Do tego dramatycznego wypadku w Wilkowicach doszło w poniedziałek 1 czerwca. Kierująca oplem astra 58-letnia mieszkanka powiatu żywieckiego zjechała na przeciwległy pas ruchu i potrąciła jadące na trening w kierunku Bielska-Białej ulicą Żywiecką kolarki - Ritę Malinkiewicz, byłą reprezentantkę Polski w kolarstwie górskim i jej koleżankę Katarzynę Konwę.
ZOBACZ: ZDJĘCIA Z WYPADKU W WILKOWICACH
Kobiety zostały ciężko ranne. Konieczne było wezwanie śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował będącą w najpoważniejszym stanie 25-letnią Ritę Malinkiewicz do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 5 w Sosnowcu. Na tamtejszym SOR-ze o jej życie walczyli chirurdzy, ortopedzi, neurolodzy i anestezjolodzy.
30-letnia Katarzyna Konwa trafiła do Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej. To ona pierwsza zaczęła wracać do zdrowia. Obecnie jest poddawana bardzo intensywnej rehabilitacji. Już się porusza i sama je.
Wszyscy czekali aż ze śpiączki wybudzi się druga z kolarek, której obrażenia nie dawały dobrych rokowań. Miała uszkodzony kręgosłup i czaszkę, wielokrotne złamania. Tymczasem profesjonalna opieka lekarzy z sosnowieckiego szpitala i siła życia zawodniczki spowodowały, że odzyskała świadomość i mogła się kontaktować z otoczeniem. Bliscy i kibice czekali na to trzy miesiące.
- Stan naszej pacjentki był ciężki, ale nigdy nie traciliśmy nadziei. Ma silny, wysportowany organizm, jest młoda, co tę nadzieję uzasadniało. Niezwykle cieszymy się, że wraca do zdrowia - mówi dr Paweł Gruenpeter, wicedyrektor Szpitala św. Barbary.
Teraz Rita Malinkiewicz przebywa w Polskim Centrum Rehabilitacji Funkcjonalnej "Votum" w Krakowie, gdzie zaczęła rehabilitację.
Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?