Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zaklinają mróz. Prognozy są jednak pesymistyczne

Witold Kożdoń
Prognozy pogody nie napawają optymizmem. W święta turyści raczej nie poszaleją na beskidzkich stokach

W beskidzkich ośrodkach narciarskich nerwowo śledzą prognozy. Stoki i wyciągi są od dawna gotowe na przyjęcie narciarzy, tymczasem w górach śniegu jest jak na lekarstwo. Do tego dodatnie temperatury uniemożliwiały do tej pory sztuczne naśnieżanie. - Jeżeli nie dosypie śniegu, albo przynajmniej nie chwyci mróz, w święta wyciągi będą nieczynne - mówili na początku tygodnia gospodarze naszych ośrodków narciarskich.
Jako pierwszy ruszył w naszym regionie króciutki wyciąg narciarski na Białym Krzyżu na Przełęczy Salmopolskiej. W sobotę dolny "talerzyk" uruchomił także ośrodek Zagroń w Istebnej. Inne renomowane stacje narciarskie nadal jednak czekały na nadejście zimy.
- Wprawdzie w sobotę spadło 20 centymetrów śniegu, ale próby naśnieżania są jeszcze kulawe, bo mróz mamy niewielki - mówił Witold Pruski z Ośrodka Narciarskiego na Stożku w Wiśle.
W poprzednim sezonie stacja narciarska na Stożku przyjęła pierwszych narciarzy już 3 grudnia. - Oczywiście też mieliśmy problemy, ale możliwości naśnieżania były dużo większe. Teraz nie wygląda to niestety dobrze. Robimy, co się da, ale czy uda się otworzyć trasy, zdecyduje pogoda - stwierdza.
Opinię tę potwierdzają na Czantorii w Ustroniu. - Niestety aura jest niepewna, a przy dotychczasowej temperaturze nie da się naśnieżać dolnej części naszej nartostrady. Wpływów nie mamy więc na razie żadnych i trudno powiedzieć czy da się to nadrobić - stwierdza Piotr Borkowski, członek zarządu Kolei Linowej "Czantoria" w Ustroniu.
Podobne pytania zadają sobie w całych Beskidach. - Jeszcze dwa tygodnie temu podchodziliśmy do sprawy ze spokojem, ale czas szybko ucieka i zaczyna robić się nerwowo. Wszystko dlatego, że okres świąteczno-noworoczny to obok śląskich ferii najlepszy zimowy czas. Brak narciarzy dla wszystkich oznaczać będzie poważny spadek przychodów - przyznaje Zbigniew Pajestka, dyrektor Ośrodka "Stary Groń" w centrum Brennej.
Podobnie jak inni właściciele wyciągów narciarskich nie widzi on wielkich szans na świąteczne szusowanie. - Efektywnie naśnieżać stoki można przy minus pięciu stopniach, tymczasem prognozy sugerują raczej nadejście ocieplenia - mówił kilka dni temu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto