MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zaproszenie z Hiroszimy

ANNA CHAŁUPSKA
Marzena Nehrebecka, studentka Wydziału Operatorskiego i Realizacji Telewizyjnej Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. L. Schillera w Łodzi poleci w przyszłym tygodniu do Hiroszimy.

Marzena Nehrebecka, studentka Wydziału Operatorskiego i Realizacji Telewizyjnej Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. L. Schillera w Łodzi poleci w przyszłym tygodniu do Hiroszimy.

Kilka tygodni temu córka Władysława Nehrebeckiego, jednego ze współzałożycieli Studia Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej i twórcy filmów m. in. o Bolku i Lolku, otrzymała informację, że jej film pt: "Handlarka światła" zakwalifikowany został do międzynarodowego festiwalu animacji w Hiroszimie. Film pani Marzeny trwa 3 minuty i 45 sekund.

W przesłanym do Nehrebeckiej liście Sayoko Kinoshita, dyrektor festiwalu poinformował, że z 1438 propozycji, które nadeszły z całego świata wybrano 73 filmy, w tym obrazy czterech Polaków.

- Z wielką przyjemnością informujemy, że Pani praca została zakwalifikowana do konkursu filmowego Hiroszima 2002. Film zostanie zaprezentowany 23 sierpnia. Będziemy zaszczyceni mogąc gościć Panią na naszym festiwalu w charakterze ważnego gościa - podkreślił. Organizatorzy zapewniali hotel i wyżywienie. Pani Marzena sama musiała znaleźć sponsorów, którzy zapłaciliby jej za bilet. O pomoc dla niej w specjalnym liście poprosił nawet prof. Jerzy Woźniak, dziekan wydziału, na którym studiuje Nehrebecka.

- Dziekanat wydziału gorąco popiera prośbę studentki o pomoc finansową, umożliwiającą wyjazd na festiwal do Hiroszimy, który będzie dla niej szansą nawiązania kontaktów twórczych - podkreślił Woźniak. Niedawno okazało się, że sprawa została pozytywnie rozstrzygnięta. Pieniądze na ten cel przekazał m.in. Film Polski i jeden z łódzkich banków.

- Cieszę się, że mogę polecieć do Japonii. Razem ze mną podróżował będzie kolega, którego film także zakwalifikowany został do konkursu. Spotkam się tam z najlepszymi animatorami na świecie i będę chciała się jak najwięcej od nich nauczyć. Po za tym będę także uczestniczyła w organizowanych w ramach festiwalu warsztatach animacji i realizacji - mówi zadowolona Nehrebecka. Byłaby szczęśliwa, gdyby jej film znalazł uznanie międzynarodowego jury. Kilkanaście lat temu nagrodę na festiwalu otrzymał bowiem Polak, Aleksander Oczko.

Marzena Nehrebecka z Warszawy wylatuje 20 sierpnia. Na razie jednak całymi dniami siedzi w bielskim Studiu Filmów Rysunkowych i pracuje nad swoim nowym filmem.
- Mam dwa terminy oddania pracy. We wrześniu i grudniu. Chyba zdecyduję się jednak na ten ostatni, bo film mam na razie gotowy w jednej piątej. Wybrałam sobie do zrealizowania trudny projekt - mówi. Obecnie tworzy opowieść o Łajce, pierwszym psie, który poleciał w kosmos. Studentka koncentruje się na wydarzeniach, które poprzedziły lot.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Robert EL Gendy Q&A

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto