MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Żart z wąglikiem

MARIANNA LACH
Dywan, na który rozsypała się dziwna substancja, został odkażony. ZDJĘCIE: MARIANNA LACH
Dywan, na który rozsypała się dziwna substancja, został odkażony. ZDJĘCIE: MARIANNA LACH
Wczoraj rano do Komisariatu Policji w Jeleśni mieszkaniec wsi przyniósł w reklamówce kopertę z białym proszkiem. Zachodziło podejrzenie, że przesyłka zawiera bakterie wąglika.

Wczoraj rano do Komisariatu Policji w Jeleśni mieszkaniec wsi przyniósł w reklamówce kopertę z białym proszkiem. Zachodziło podejrzenie, że przesyłka zawiera bakterie wąglika. Policjanci natychmiast podjęli wszelkie środki ostrożności.

Dziwną kopertę porzuconą na schodach budynku przy ul. Grabowej znalazł rano syn mieszkańca Jeleśni, gdy wychodził do szkoły. Wziął ją i otworzył w domu. Na dywan w pokoju wysypał się biały proszek. Chłopak poinformował o tym ojca. Ten założył gumowe rękawiczki, spakował przesyłkę do reklamówki i zaniósł na policję. Zaadresowana koperta bez znaczka, oprócz białego proszku, zawierała również kartkę z kilkoma słowami w języku rosyjskim i odręcznym rysunkiem ataku samolotu na wieże World Trade Center. Mieszkaniec Jeleśni przyznał, że gości u siebie rodzinę ze Stanów Zjednoczonych. Policjanci szybko zaalarmowali straż pożarną, sanepid i kolegów z Komendy Powiatowej. Na Grabowej zrobiło się tłoczno od służb ratowniczych.
Chwilę później do podłożenia koperty przyznał się 24-letni mieszkaniec Jeleśni, który przestraszył się widoku mundurowych, zaangażowanych w akcję. Sam jest żołnierzem, brał udział w misji pokojowej w Kosowie. Koperta z białym proszkiem miała być żartem. Nie sądził, że zrobi się taki szum, a żart obróci się przeciwko niemu. Podejrzanego mężczyznę zabrała policja. Koperta z dziwną substancją odjechała specjalistycznym pojazdem strażackim, używanym do likwidacji zagrożeń chemicznych.

- Zabezpieczoną hermetycznie kopertę odesłaliśmy do laboratorium w Katowicach, które przebada substancję - powiedział Krzysztof Rabenda, dyrektor żywieckiego sanepidu. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że białym proszkiem była mąka.

Dywan został odkażony przed budynkiem, gdyż rozpylony w domu chlor uniemożliwiłby mieszkanie w nim przez kilka miesięcy. Osoby mające kontakt z proszkiem przez najbliższe dni będą pod obserwacją lekarza.

Sierż. szt. Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiego komendanta policji w Katowicach poinformował nas, że 24-latek był wczoraj cały dzień przesłuchiwany, a dzisiaj zostanie oddany do dyspozycji prokuratora.

W związku z wczorajszym wydarzeniem starosta żywiecki zarządził, że w poniedziałek odbędzie się spotkanie Zespołu Zarządzania Kryzysowego, na którym zostaną ustalone procedury postępowania w sytuacjach jakichkolwiek podejrzeń zagrożenia bakteriologicznego. Dziś w Wojewódzkim Inspektoracie Sanitarno-Epiedmiologicznym w Katowicach trwa narada powiatowych inspektorów w tej sprawie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto