Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zatrucie czadem w Bielsku-Białej: pięcioro dzieci w szpitalu!

KLM
Zatrucie czadem w Bielsku-Białej: sześć osób, w tym pięcioro dzieci w wieku od roku do 6 lat oraz 33-letnia kobieta, trafiło do szpitala z objawami zatrucia tlenkiem węgla. Do zdarzenia doszło w dwóch blokach przy bielskiej ul. Łagodnej. Strażacy apelują do mieszkańców bloków o to, by mieli numery telefonów do swoich sąsiadów. To ważne podczas ewakuacji.

Do pierwszego zdarzenia doszło we wtorek wieczorem około 19.40. Policjanci i strażacy otrzymali zgłoszenie o podwyższonym poziomie tlenku węgla w bloku przy ul. Łagodnej 35.

- Z 60 mieszkań ewakuowano blisko 120 osób. 33-letnia mieszkanka trafiła do szpitala z objawami zatrucia czadem. Wstępne pomiary przeprowadzone przez strażaków wykazały dziesięciokrotne przekroczenie stężenia tlenku węgla w powietrzu. Po przewietrzeniu pomieszczeń, mieszkańcy powrócili do swoich domów - relacjonuje Elwira Jurasz, oficer prasowy bielskiej policji.

Równoległe z prowadzonymi działaniami strażacy zostali wezwani do sąsiedniego bloku, gdzie włączyła się domowa czujka tlenku węgla.

- Strażacy sprawdzili piecyk gazowy w czasie pracy. Wynik pokazał 80 ppm z tendencją wzrostową. Zakręcono dopływ gazu do piecyka. Z uwagi na uwalnianie się tlenku węgla w budynku, podjęto decyzję o całkowitym zamknięciu dopływu gazu do budynku, co zostało wykonane przez pogotowie gazowe - relacjonuje kpt. Patrycja Pokrzywa, rzeczniczka bielskich strażaków.

Do szpitala z podejrzeniem zatrucia czadem zabrano pięcioro dzieci w wieku od 1 do 6 lat. Życiu poszkodowanych osób nie zagraża już niebezpieczeństwo. Po wstępnych badaniach szpitalnych powrócili do domów W działaniach polegających na informowaniu mieszkańców, zastępy PSP wspomagał patrol policji.

Z kolei w środę 7 marca nad ranem do szpitala trafiła 45-letnia mieszkanka bielskiego Lipnika. Kobieta straciła przytomność w czasie kąpieli w łazience. Strażacy stwierdzili podwyższony poziom tlenku węgla w mieszkaniu. Jej życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.

Przy okazji tych zdarzeń bielscy strażacy apelują do mieszkańców bloków, aby mieli numery telefonu do swoich sąsiadów. To ważne zwłaszcza podczas ewakuacji.

- Zdarza się, że mieszkanie jest zamknięte i nikt nie otwiera drzwi. Mając numer telefonu można zadzwonić do sąsiada i sprawdzić, czy np. wyjechał, czy też jest podejrzenie, że znajduje się w mieszkaniu i mógł zatruć się czadem - wyjaśnia Patrycja Pokrzywa. Dodaje, że w takich przypadkach strażacy stoją przed dylematem czy wyważać drzwi, czy nie. Nie wiadomo, czy kogoś nie ma środku. A w sytuacji uwalniania się tlenku węgla straż musi sprawdzić wszystkie mieszkania w danym pionie.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto