Dziś swój pobyt w Beskidach kończą siatkarki reprezentacji Polski, która przebywała na zgrupowaniu w Szczyrku w Centralnym Ośrodku Sportu. W miniony weekend podopieczne Andrzeja Niemczyka trzykrotnie wychodziły na parkiet szczyrkowskiej hali, by zagrać z reprezentacją Słowacji. Białoczerwone potwierdziły dobrą dyspozycję przed Grand Prix, które w najbliższym tygodniu rozpocznie się w Pile i trzy razy wygrywały ze Słowaczkami po 3-0.
W kadrze Polski znajdują się cztery reprezentantki BKS Stal Bielsko-Biała - Aleksandra Przybysz, Agata Mróz, Joanna Szeszko i Anna Podolec. Do Bielska wróciły za to inne stalówki, Joanna Staniucha i Katarzyna Biel.
- Poprosiłem trenera Niemczyka o zwolnienie tych siatkarek, gdyż w ostatnich meczach reprezentacji nie grały zbyt wiele. Selekcjoner wyraził zgodę, by Staniucha i Biel trenowały w klubie. Muszą się jednak liczyć z tym, że w razie potrzeby wrócą do kadry - tłumaczy Zbigniew Krzyżanowski, trener BKS.
Nie ukrywa jednocześnie odrobiny żalu, że z powodu absencji czterech zawodniczek nie może udać się z zespołem na zgrupowanie. Z powodu problemów zdrowotnych rozgrywającej Moniki Smak (kłopoty z kolanem) oraz Iwony Niedźwieckiej, trener musiał o parę dni przełożyć sparing z zespołem Muszynianki. Dodajmy, że w Bielsku jest już Luba Jagodina, która jednak nie trenuje, bo ma zwolnienie lekarskie. Ukrainka jest obecna mimo to na zajęciach zespołu, ale przygotowuje się osobnym cyklem.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?