Zwycięstwo w meczu z RKS Radomsko poprawiło tylko sytuację MC Podbeskidzie w tabeli. Wczoraj w prasie sportowej ukazała się wypowiedź Pawła Kowalskiego, trenera bielszczan, który zapowiedział swoją rezygnację z powodu złej atmosfery, jaką roztaczają kibice wokół jego osoby i niektórych piłkarzy, m.in. Piotra Cetnarowicza. Ponieważ wcześniej, po meczu z Ruchem Radzionków, trener Kowalski przed dziennikarzami też zapowiedział oddanie się do dyspozycji zarządu i nic takiego się nie stało, pomeczową wypowiedź można było traktować z przymrużeniem oka. Tymczasem...
Wczoraj do klub nadeszło zwolnienie lekarskie od szkoleniowca, zgodnie z którym Paweł Kowalski chwilowo jest niezdolny do pracy i pozostaje na zwolnieniu do 26 maja.
- Rozmawiałem z trenerem. Powiedział, że źle się czuje, był u lekarza i ma zwolnienie. Został skierowany na badania - wyjaśnił Stanisław Piecuch, wiceprezes TS Podbeskidzie. Dodał, że nie ma powodu, by łączyć wypowiedzi w prasie dotyczącej dymisji ze zwolnieniem lekarskim.
- O tej wypowiedzi dowiedziałem się z gazety. Przyznam, że byłem nią zaskoczony. Nie rozmawiałem na ten temat z trenerem Kowalskim, bo źle się czuł - powiedział wiceprezes TS.
Wszystko zatem wskazuje, że zespół MC Podbeskidzie w najbliższych meczach poprowadzi prawdopodobnie Marek Majka, II trener. Problem jednak w tym, że nie ma licencji drugoligowej.
- Będziemy pisali prośbę do Polskiego Związku Piłki Nożnej, który przecież warunkowo udzielił takiej zgody Widzewowi Łódź. Liczymy, że w naszym przypadku PZPN też się zgodzi - stwierdził Piotr Kalinowski, dyrektor ds. sportowych klubu.
Budowa Centrum Frame Running w Złotowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?