Policjanci postanowili przeszukać jego mieszkanie podejrzewając, że wcześniej chłopak mógł kraść z innych sklepów. W czasie przeszukania śledczy znaleźli przedmioty pochodzące z kradzieży, do jakiej doszło w mieszkaniu przy ul. Sumpera. Szybko ustalono, że do tego mieszkania 20-latek został... zaproszony na "andrzejkową" imprezę. Jednak zamiast zająć się zabawą, tak jak inni gości, splądrował pokoje i ukradł biżuterię, cztery telefony komórkowe, dwa aparaty fotograficzne oraz gotówkę. Właściciele wycenili straty na blisko 5 tysięcy złotych. Część skradzionych rzeczy policjanci zdołali odzyskać. 20-letni złodziej usłyszał w miniony wtorek zarzuty, za które może trafić do więzienia na najbliższe pięć lat. O jego losie rozstrzygnie teraz prokurator.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?