Do kradzieży doszło wczorajszym wieczorem w Buczkowicach. Kiedy właściciel pasieki przyszedł doglądnąć pszczoły zauważył dwóch mężczyzn, którzy wyciągali z uli ramki pełne miodu. Próbował ich zatrzymać, ale sprawcy nie zamierzali poddać się bez walki. Młodszy z nich zaczął się szarpać i wyrywać. W efekcie uderzył właściciela pasieki w twarz. Pszczelarz wezwał na pomoc sąsiada i wspólnymi siłami obezwładnili rabusiów. Związali ich... paskami i wezwali na miejsce policjantów.
Złodziejami okazali się dobrze znani mundurowym mieszkańcy Buczkowic w wieku 44 i 62 lat. Młodszy przed trzema laty był już karany za kradzież królików z hodowli sąsiada.
Sprawcy byli pijani - badanie stanu ich trzeźwości dało wyniki od 2–2,5 promili alkoholu. Przewieziono ich do policyjnego aresztu. Dzisiaj obaj sprawcy usłyszą zarzuty – młodszy kradzieży rozbójniczej i uszkodzenia ciała pokrzywdzonego, za co grozi mu do 10 lat więzienia. Starszy tłumaczyć się będzie za kradzież, za co może trafić do więzienia na najbliższe 5 lat.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?