Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Znów konieczna opinia grafologa

Wanda Then
Już wydawało się, że po kilku latach trwania sprawy przeciwko byłej prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Podgórska Irenie K., sędzia Wydziału Karnego Sądu Rejonowego Jarosław Steciuk będzie mógł kilka dni temu wydać wyrok.

Już wydawało się, że po kilku latach trwania sprawy przeciwko byłej prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Podgórska Irenie K., sędzia Wydziału Karnego Sądu Rejonowego Jarosław Steciuk będzie mógł kilka dni temu wydać wyrok. Jak już wielokrotnie w tym procesie, życie napisało całkiem inny scenariusz. Zupełnie niespodziewanie znalazły się oryginały dokumentów, na podstawie których sformułowano akt oskarżenia. Zaświadczenia do PKO i dokumenty przydziału mieszkań, na podstawie których dziewięć osób pobrało premie gwarancyjne z budżetu państwa, a o których sfałszowanie oskarżona jest Irena K. Jak twierdzili na rozprawie przedstawiciele Podgórskiej, na oryginały udało się trafić w archiwum spółdzielni. Wcześniej oryginały odzyskać próbowano w PKO, gdzie jednak — zgodnie z bankowymi procedurami — zostały już zniszczone.

Podczas toczącego się od roku 2002 procesu, jego obserwatorzy byli świadkami wielu niespodzianek. Najpierw przez kilka lat nie można go było w ogóle rozpocząć, potem z różnych powodów przekładać trzeba było kolejne terminy. Gdy w końcu sprawa nabrała rozpędu i zmierzać zaczęła do finału, oskarżona zmieniła zeznanie, oświadczając zdecydowanie, że nie złożyła podpisu na żadnym z dokumentów i że są one sfałszowane. W tej sytuacji sędzia Steciuk powołał biegłego grafologa Danutę Perlińską. Pracować mogła ona jednak tylko na kopach dokumentów, co powodowało, że jej opinia nie była stuprocentowa, choć w skali 90-99 proc. pewności twierdziła przed sądem, że podpisy złożyła oskarżona.

Po dostarczeniu do sądu oryginałów, sędzia znów zdecydował o przekazaniu ich do ekspertyzy grafologicznej. Obrońca oskarżonej Stanisław Sikora wnioskował, by wykonał ją inny grafolog. Sędzia odrzucił tę propozycję. Nad oryginałami skupi się ten sam biegły z listy prezesa Sądu Okręgowego, a kolejna rozprawa odbyć się ma 28 lipca. Wygląda na to, że tym razem wydanie wyroku będzie realne.

Poważne zarzuty

W skierowanym do sądu przez Prokuraturę Rejonową akcie oskarżenia przeciwko Irenie K., zawarto zrzuty niebanalne. Sfałszowanie decyzji rady nadzorczej spółdzielni Podgórska o przyznaniu rządzącej tam wówczas pani prezes nagrody w wysokości 800 zł oraz wielokrotne podrobienie zaświadczenia do PKO oraz dokumentów przydziału mieszkań, na podstawie których dziewięć osób pobrało premie gwarancyjne z budżetu państwa. Świadczącą o takiej działalności dokumentację ujawniono dopiero wówczas, gdy w związku z zadłużeniem spółdzielni, w roku 2000 odwołano Ireną K. z funkcji prezesa, komisarycznie przejęto całą dokumentację i rozpoczęto jej wnikliwą analizę. Wtedy też do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o przestępstwie. Procesowi towarzyszy duże zainteresowanie mieszkańców osiedla Karpackiego, gdzie oskarżona pełni od kilku lat funkcję prezesa spółdzielni mieszkaniowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto