O złapaniu dwójki bandytów poinformowała w poniedziałek rano Elwira Jurasz, oficer prasowy bielskiej policji. Bandyci najpierw napadli na salon gier przy ul. Łagodnej w piątek tuż po północy.
- Zamaskowany sprawca zaatakował pracownika nożem i zażądał wydania gotówki - relacjonuje Elwira Jurasz. Jego łupem padł utarg w kwocie ponad 1 000 zł.
- Napastnik usiłował też okraść klienta, który przebywał w tym czasie w salonie, ale mu się to nie udało, bo pokrzywdzony wykazał się zdecydowaną postawą - przyznaje policjantka.
Z miejsca zdarzenia sprawcy odjechali oplem, zaparkowanym w pobliżu salonu. Niecałe trzy godziny później napadli na sklep nocny przy ul. Podgórze. Młodszy z mężczyzn obezwładnił sprzedawczynię i ukradł pieniądze, alkohol i papierosy. Uszkodził też kasę fiskalną powodując straty sięgające ponad 6 000 zł. - Ekspedientka starała się bronić, a w czasie szamotaniny zerwała napastnikowi kominiarkę - przyznaje Elwira Jurasz.
Krótko po tym zdarzeniu pracownicy ochrony ujęli 18-letniego bandytę i przekazali go w ręce mundurowych. Policjanci z Wydziału Kryminalnego szybko ustalili i zatrzymali jego 36-letniego wspólnika. Badanie stanu trzeźwości starszego ze sprawców dało wynik ponad 1,5 promila alkoholu. Zatrzymani w przeszłości byli już karani za rozboje, kradzieże i posiadanie narkotyków. Za obecne przestępstwa mogą trafić do więzienia na czas nie krótszy od lat 3.
W sobotę bielski sąd – na wniosek policji i prokuratury – tymczasowo aresztował obu sprawców.
Wypadek na Obwodnicy Trójmiasta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?