Ludzie szukają czegoś wyjątkowego, oryginalnego, certyfikowanego. Mamy nadzieję , że nasz pomysł się przyjmie. Musimy coś robić, bo jeśli nic nie zrobimy, sami się zlikwidujemy – mówi Zdzisław Bylok, prezes zarządu stowarzyszenia Bielska Kraina.
W czwartek w siedzibie Bielskiej Krainy został podpisany wniosek o wpisanie Bestwińskiego Karpia Królewskiego na listę produktów tradycyjnych. Zostanie teraz złożony w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
- Historia karpia rozpoczęła się od Kaniowa w gminie Bestwina, ale nie chcieliśmy trzymać się jednej tylko miejscowości, dlatego nazwaliśmy go Bestwińskim Karpiem Królewskim – wyjaśnia Agnieszka Mrowiec ze LGR Bielska Kraina.
Bestwiński Karp Królewski to taki, który ma małą głowę, psyk z wąsami i dobrze umięśnione ciało. Charakteryzuje się wygrzbieceniem średnim, owalnym przekrojem , waży średnio od 1,2 do 3 kg. Jak podkreślają wnioskodawcy, w dotyku jest mięsisty, jędrny i śliski z zewnątrz. Przede wszystkim od lat jest hodowany tradycyjną metodą.
Wpisanie karpia, jaki hodowany jest tradycyjnymi metodami w Bestwinie, Kaniowie, czy Jasienicy, ma zapewnić m.in. ochronę prawną w zakresie metod hodowli tej ryby, ale przede wszystkim ma dać gwarancję konsumentom, że mają do czynienia z dobrym i smacznym produktem. O takim karpiu będzie wiadomo, że np. nie był karmiony paszą lub tzw. chemią, a w jego odłowie rybacy posługiwali się tradycyjnymi metodami wchodząc do wody i wyławiając ryby sieciami.
Wniosek został zatwierdzony przez naukowców PAN.
- Hodowany przez mnie karp jest karmiony zbożem, znajduje się w świeżej wodzie, którą czerpiemy z potoku Jasieniczanka. Do tego nasza miłość do wykonywanego zawody powoduje, że ta ryba jest zdrowa i bardzo smaczna – podkreśla Maria Hofman, która od 30 lat prowadzi niewielkie gospodarstwo karpiowe w Międzyrzeczu Dolnym k. Bielska-Białej. – mamy nadzieję, że ta certyfikacja pomoże nam i hodowla karpia nadal będzie opłacalna.
Obecnie największym problemem właścicieli gospodarstw rybackich są niskie ceny, jakie dyktują hipermarkety sprowadzając np. karpia litewskiego. W efekcie w dużych sieciach karpie można kupić nawet za 7-8 zł, podczas gdy – zdaniem hodowców tej ryby – minimalna cena, za którą opłaca się hodować karpia w przydomowym gospodarstwie, to 10 zł. Przed świętami w gospodarstwach rybackich możemy kupić karpie z reguły za 12-13 zł.
Bestwiński Karp Królewski ma być kolejną obok Karpia Zatorskiego, Gołyskiego i Milickiego certyfikowaną rybą tego gatunku.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?