Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bielski batalion ma nowego dowódcę [ZDJĘCIA]

KLM
Ppłk Ryszard Burczy przejął w poniedziałek dowodzenie w 18 bielskim batalionie powietrznodesantowym. Sztandar jednostki przekazał mu ppłk Mieczysław Bieniek, który został szefem Oddziału Planowania Operacyjnego w Dowództwie Wojsk Specjalnych.

Uroczystość przekazania obowiązków dowódcy 18 batalionu odbyła się na terenie bielskiej jednostki w obecności m.in. dowódcy 6 Brygady Powietrznodesantowej płk Adama Joksy oraz władz miasta Bielska-Białej i powiatu bielskiego.

Jak podkreślał płk Joksa, sukcesy i osiągnięcia poza granicami kraju są powodem do dumy i świadczą o wysokim profesjonalizmie bielskiego batalionu. Kontynuatorem tych osiągnięć był właśnie ppłk Mieczysław Bieniek, który funkcję dowódcy jednostki pełnił od 2 sierpnia 2011 roku.

Pod jego wodzą pododdziały 1 i 2 kompani szturmowej otrzymały miano najlepszych w Wojskach Lądowych, natomiast 3 kompania szturmowa za wspólne ćwiczenia z amerykańską 173 Brygadą Spadochronową w Hohenfels we wrześniu 2011 roku otrzymała tytuł "Bohaterów z Hohenfels". W 2012 roku żołnierze batalionu w ramach XI zmiany PKW Afganistan zostali wyróżnieni przez MON jako najlepszy Związek Taktyczny. A w 2012 roku za sprawdzian roczny z wychowania fizycznego batalion otrzymał 4,33.

- Spadochroniarz musi być sprawny, by działać w jak najlepszy sposób. Mamy żołnierzy profesjonalistów i chcemy, by zdrowie służyło im jak najdłużej, a kontuzje omijały - przyznał ppłk Bieniek. Zaznaczył, że w czasie jego dowódca wiele się zmieniło: jest piękna hala sportowa, cały czas rozwijający się ośrodek szkolenia poligonowego w Mikuszowicach, a w tym roku prawdopodobnie ruszy modernizacja strzelnicy, która po tej inwestycji nie będzie już przeszkadzała mieszkańcom.

Odchodzący z Bielska-Białej dowódca przyznał, że zżył się z miastem.
- Tu stawiałem pierwsze kroki na nartach. Teraz będę darzył to miasto jeszcze większym sentymentem. Mam tu wielu przyjaciół, do których będę mógł przyjeżdżać - zaznaczył.

Nowym dowódcą 18 batalionu został ppłk Ryszard Burczy, który przez ostatnie dwa lata zajmował stanowisko szefa sekcji operacyjnej w dowództwie 6 brygady. Jakie wyzwania przed nim?

- To wyzwania typowo szkoleniowe. Cały maj to szkolenie poligonowe. A w listopadzie czeka nas certyfikacja batalionu, czyli sprawdzenie przez szczebel nadrzędny zdolności bojowej do realizacji zadań zgodnie z wojennym przeznaczeniem batalionu - wyjaśnia. - Ważna jest współpraca z instytucjami, władzami miasta i powiatu. Dla mnie, osoby spoza Bielska-Białej, będzie to wyzwanie organizacyjne - mówił.

Ppłk Burczy przypomniał, że nie jest obcą osobą dla bielskiego batalionu, bo... służył w nim wcześniej.
- W 1999 roku, 14 lat temu, wyjeżdżałem z tym batalionem do Kosowa, jako oficer sekcji operacyjnej. Poznałem i specyfikę batalionu, i ludzi. Wielu z nich zostało, mam nadzieję, że będę mógł oprzeć się w pracy na ich wyszkoleniu i doświadczeniu - zaznaczył.

Zapytany, jak bardzo zmienił się batalion przez te 14 lat przyznał, że największe zmiany widzi w bazie szkoleniowej. A zakwaterowanie żołnierzy nie należy do takich problemów, jak kiedyś.

- Jest piękny internat. Miałem okazję go zobaczyć. Gdybyśmy taki mieli 14 lat temu, to bylibyśmy ewenementem na skalę Wojska Polskiego. Baza szkoleniowa, pod względem warunków szkolenia fizycznego, jest bardzo ładnie rozbudowana. Daje duże możliwości dla żołnierzy. Nic się nie zmieniło, jeśli chodzi o strzelnicę i tzw. pas taktyczny. Ale góry i okolice dają możliwość rozwoju ogólnowojskowego dla pododdziałów - zaznaczył.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto