Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bielsko-Biała: BBTS wiceliderem I ligi.

MAM
Z poprzedniego sezonu w BBTS zostało tylko dwóch siatkarzy.
Z poprzedniego sezonu w BBTS zostało tylko dwóch siatkarzy. MAM
Całkowicie odmieniony zespół bielskiego pierwszoligowca na początku sezonu gra jak z nut. Szacunek i uznanie budzą nie tylko wyniki, ale i styl, w jakim BBTS pokonuje kolejnych rywali

Bardzo dobrze w rozgrywkach I ligi radzą sobie siatkarze BBTS Bielsko-Biała. Po sześciu rozegranych kolejkach podopieczni trenera Przemysława Michalczyka zajmują drugie miejsce z dorobkiem 15 punktów. Bielszczanie przegrali w tym sezonie tylko raz i aż pięciokrotnie schodzili z parkietu jako zwycięzcy.

Zmiany, zmiany, zmiany
BBTS przed tym sezonem wymienił niemal cały skład. Z zespołu z poprzedniego sezonu pozostał jedynie sztab szkoleniowy oraz przyjmujący Kamil Gutkowski i środkowy Tomasz Kalembka. Pozostałych 10 zawodników ściągnięto do klubu z myślą o wywalczeniu kolejnego w historii klubu awansu do siatkarskiej elity. Szyki bielszczanom pokrzyżował jednak na samym początku rozgrywek Polski Związek Piłki Siatkowej, który z PlusLigi zrobił ligę zawodową. Teraz o kwestiach dotyczących spadku czy awansu nie będzie decydował jedynie wynik sportowy, ale również organizacja klubu.
- Wszystko to jest jakimś dziwnym pomysłem. Prawdę mówiąc przez to całe zamieszanie nie wiemy o co gramy. Oczywiście będziemy się starali wygrywać jak najwięcej, jednak nie da się ukryć, że motywacja, którą był awans, nieco przygasła - mówił przed sezonem trener BBTS Przemysław Michalczyk.

Pięć z sześciu na plus
Rozmowy klubów I ligi z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej ciągle się toczą i być może prezesom pierwszoligowców coś uda się wskórać. Póki co jednak siatkarskie rozgrywki I ligi toczą się pod znakiem niepewności. Bielszczanie nic jednak sobie z tego nie robią. Sezon rozpoczęli od zwycięstwa nad Jadarem Radom, a w drugiej kolejce odprawili z kwitkiem beniaminka z Krakowa. W trzeciej rundzie BBTS walczył w Nysie z tamtejszym AZS i po wyrównanym spotkaniu musiał uznać wyższość przeciwnika. Kolejne spotkania to już jednak pasmo bielskich sukcesów, gdyż podopieczni Michalczyka wygrywali kolejno z MKS MOS Będzin, Energetykiem Jaworzno i ostatnio z drugim beniaminkiem Cuprum Lubin.

Maestro Maciończyk
Dobre wyniki BBTS siatkarskich ekspertów nie dziwią, podziw natomiast wzbudza styl, w jakim grają bielszczanie. Mocna i dokładna zagrywka, szczelny blok i świetne ataki sprawiają, że bielski zespół po sześciu kolejkach zajmuje pozycję wicelidera I ligi. Na szczególne słowa uznania zasługuje kapitan BBTS rozgrywający Jarosław Maciończyk, który w sposób niezwykły kreuje grę, często gubiąc blok rywali.
- W szatni śmiejemy się, że po tak świetnym rozegraniu Jarka to nawet kadet zdobyłby punkt. Wystarczy bowiem tylko przyłożyć rękę - chwali kolegę z drużyny przyjmujący Wojciech Włodarczyk, który zdobywa większość punktów dla bielskiego zespołu.
W najbliższą sobotę przed BBTS kolejny trudny sprawdzian. Tym razem bielszczanie zagrają na wyjeździe z Siatkarzem Wieluń.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto