Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bielsko-Biała: Cygański Las w ogniu

Łukasz Klimaniec
Do dwóch pożarów doszło w ciągu tygodnia w malowniczej dzielnicy Bielska-Białej. Mieszkańcy boją się, że dojdzie do kolejnych.

Wczoraj wieczorem spłonął drewniany barak przy ulicy Pocztowej, jaki znajdował się przy byłym domu wczasowym "Bajka" (dawna willa Gustawa Molendy, bielskiego fabrykanta). Gdy przyjechali strażacy obiekt cały stał w ogniu, a kłęby dymu unoszące się nad Cygańskim Lasem widać było z różnych miejsc miasta m.in. z osiedla Karpackiego czy Starego Bielska. Tydzień wcześniej spalił się niezamieszkały dom przy ulicy Podleśnej, do którego lada dzień miała wprowadzić się rodzina. Sytuacja była groźna, bo pożar był w bliskim sąsiedztwie kompleksu leśnego, a akcję utrudniał porywisty wiatr, który przenosił podmuchy ognia w kierunku lasu i sąsiednich domów oddalonych o ok. 10-15 metrów. Wówczas spaliło się ok. 120 metrów kw. konstrukcji i poszycia dachu, ganek i część ścian zewnętrznych. Straty sięgają 50 tys. zł.


- Postępowanie w tej sprawie trwa, podobnie jak w przypadku pożaru baraku, trwa - mówi Elwira Jurasz, oficer prasowy bielskiej policji.

Choć ostateczną przyczynę ustalą biegli w obu przypadkach niemal na pewno powodem pożarów było podpalenie. Z naszych informacji wynika, że ich sprawcą nie jest jeden podpalacz, a raczej osoby bezdomne szukające schronienia przed zimnem. Często wybierają puste obiekty, w których niejednokrotnie próbują rozpalić ogień. Bywa, że są pod wpływem alkoholu. A wtedy o pożar nietrudno.


- To nas bardzo niepokoi - mówi o pożarach w Cygańskim Lesie Jacek Zachara, prezes Stowarzyszenia Olszówka, które dba o ochronę i popularyzację tego miejsca. Gdy wczoraj osoby związane ze stowarzyszeniem dowiedziały się o kolejnym pożarze w tej dzielnicy, miały nietęgie miny. Powód? W Cygańskim Lesie znajdują się puste obiekty, które mogą podzielić los spalonych dotąd obiektów. To np. willa Teresy Polak, z której ostatni właściciele wyprowadzili się wiosną tego roku czy dawne przedszkole przy ul. Grotowej.

- Te budynki stoją puste i niszczeją. Boimy się tego, czy same się nie zawalą, albo czy nie przyjdzie ktoś, kto zaprószy ogień i doprowadzi do pożaru - mówi Jacek Zachara.


Policjanci apelują do mieszkańców, by ci zwracali uwagę na osoby bezdomne w swojej okolicy, zwłaszcza w tym okresie, gdy robi się bardzo zimno. Warto wtedy powiadomić policję.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto