Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bielsko-Biała: Dzielnica Mikuszowice Śląskie mówi "elkom" stop!

Jacek Drost
Gdy widzimy samochód z "elką", warto przypomnieć sobie, że sami kiedyś uczyliśmy się jeździć
Gdy widzimy samochód z "elką", warto przypomnieć sobie, że sami kiedyś uczyliśmy się jeździć Paweł Relikowski
Mieszkańcy bielskiej dzielnicy Mikuszowice Śląskie - Cygański Las poszli na wojnę z samochodami oznaczonymi literką "L", czyli nauką jazdy. Zarzucają "elkom", że blokują ruch w dzielnicy oraz stwarzają niebezpieczeństwo dla innych kierowców i pieszych.

Działający w dzielnicy Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego rozumie pretensje mieszkańców, ale uważa, że ludzie muszą się gdzieś uczyć jeździć. Problem dotyczy praktycznie wszystkich większych miast, w których znajdują się WORD-y.

- To dramat! Mieszkamy na jednym wielkim placu manewrowym - mówi Dorota Piegzik-Izydorczyk, radna dzielnicy Mikuszowice Śląskie, która w imieniu mieszkańców zaapelowała do prezydenta miasta Jacka Krywulta o rozwiązanie problemu.

"Samochody nauki jazdy poruszają się po dzielnicy Mikuszowice Śląskie nie pojedynczo, ale stadami, potrafi ich jechać jeden za drugim nawet pięć. Stwarza to niebezpieczeństwo dla ruchu w dzielnicy, blokowane są skrzyżowania i rozjazdy, na spacerach nieomal obijamy się o samochody z literą L" - czytamy w piśmie do prezydenta.

Mieszkańcy podkreślają, że zależy im, by choć trochę ograniczyć ruch "elek" i żeby wypuszczały się one także do innych części miasta, a nie jeździły tylko po Cygańskim Lesie.

Prezydent, choć sam mieszka w Mikuszowicach i na własnej skórze doświadcza tych uciążliwości, niewiele może zrobić w tej sprawie, bo nie leży to w jego kompetencjach.

Edward Płonka, dyrektor bielskiego WORD-u, przyznaje, że jest problem, bo w Bielsku-Białej zdają egzaminy na prawo jazdy nie tylko bielszczanie, ale też mieszkańcy pobliskich powiatów m.in. cieszyńskiego, wadowickiego, suskiego, pszczyńskiego, tyskiego. Rocznie to ponad 50 tysięcy osób. Płonka zaznacza jednak, że gdzieś kursanci muszą się uczyć jeździć.

- Przecież nie będą robili tego na łące czy w lesie - mówi szef WORD-u. Podkreśla, że w tej sytuacji najlepiej byłoby, gdyby instruktorzy przyjeżdżali w rejon ośrodka wtedy, gdy kursanci są tuż przed egzaminem i potrafią już dynamicznie jeździć. Niestety, teraz często w dzielnicy ćwiczą także ci, którzy dopiero zaczynają jeździć, więc na skrzyżowaniach gasną im auta czy poruszają się z niewielkimi prędkościami, spowalniając ruch.

- Nie możemy traktować "elek" inaczej niż innych użytkowników drogi. Każdy z nas kiedyś uczył się jeździć - mówi Krzysztof Gałuszka, naczelnik bielskiej drogówki. Podkreśla, że można apelować jedynie do instruktorów, by w godzinach szczytu jeździli z kursantami po drogach mniej obciążonych.

Andrzej Pytlik, bielski in-stuktor nauki jazdy, uważa, że jedynym rozwiązaniem jest stworzenie filii bielskiego WORD-u w innych miejscowościach.

Amerykanie znaleźli na to sposób

Z problemem "elek" borykają się mieszkańcy większości dużych polskich miast, tak też jest na Śląsku.

W Dąbrowie Górniczej mnóstwo "elek" można spotkać w centrum i na ul. Tysiąclecia. Uprzykrzają też życie mieszkańcom katowickiego Brynowa i os. Paderewskiego. Skarżyli się na nie ludzie mieszkający przy ul. Mglistej koło Elektrowni Rybnik. Podobny problem mają Piotrków Trybunalski, Skierniewice, Gliwice, Piła czy Poznań.

Swego czasu w Gliwicach mieszkańcy ustawili na osiedlu przy Łabędzkiej znaki zakazu wjazdu dla "elek". Dwa lata temu posłanka PiS z Sieradza - Krystyna Grabicka zaproponowała, by wprowadzić rejonizację dla kursantów, bo w tym 44-tysięcznym mieście egzaminy zdają kierowcy z wielu innych polskich miast, więc "elki" potrafią zakorkować Sieradz. Postulowała u ministra infrastruktury, by każdy zdawał egzamin tam, gdzie jest zameldowany.

Nic z tego nie wyszło, bo nikt nie miał sensownego pomysłu, jak rozwiązać problem.

Rozwiązali go Amerykanie, którzy budują specjalne miasteczka, w których można poćwiczyć jazdę. Niestety, nas na to nie stać.

Jak można pogodzić "elki" z innymi użytkownikami dróg? Masz pomysł, pisz w komentarzach ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bielsko-Biała: Dzielnica Mikuszowice Śląskie mówi "elkom" stop! - Bielsko-Biała Nasze Miasto

Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto