Bielsko-Biała. W Teatrze Lalek Banialuka grają dla najmłodszych. Premiera już w niedzielę

- Po poprzednich premierach adresowanych do dzieci starszych, młodzieży i dorosłych mamy propozycję dla górnej grupy przedszkolnej i wczesnoszkolnej. Jest to spektakl familijny, jasny, ciepły i dowcipny. Historia do jakich przyzwyczaiła nas autorka tekstu Marta Guśniowska. Opowiadamy o domach, o macierzyństwach, o przeznaczeniach, o tym, czy jeśli ktoś się gdzieś urodził, to zawsze tam musi być, czy może szukać swojego szczęścia w innym domu, jak różnorodnie może być w różnych domach - zapowiada premierę dyrektor Teatru Lalek Banialuka Jacek Popławski.

Największym marzeniem Kocia bohatera Urodzin w Nigdylandii… jest mieć urodziny. A właściwie - urodzić się. Niestety, do Nigdylandii wciąż nie przybywa na niego zamówienie. Zdeterminowany bohater z pomocą przyjaciół podstępem dostaje się na Ziemię, gdzie trafia do mysiej rodziny.

- I właśnie w tej rodzinie zaczyna się uczyć życia i stopniowo odkrywa siebie, aż w końcu wyrusza w klasyczną podróż w poszukiwaniu własnego ja. Uczy się, jak bardzo różne odcienie ma życie, miłość, jak różne formy może mieć rodzina i uczy się tego, że sam może stanowić o sobie, że narzucona forma nie określa nas w stu procentach - tak o edukacyjnej warstwie spektaklu mówi jego reżyserka Aga Błaszczak.

Scenografka Marta Kodeniec tytułową Nigdylandię sprowadza do inkubatora, kokonu, zbiornika idei, w którym mieszczą się bohaterowie przed przylotem na Ziemię.

- Natomiast różne domy różnych zwierząt na Ziemi to już sytuacje umownie i abstrakcyjnie, często sprowadzane do jednego symbolu – mówi M. Kodeniec.

Oglądając Urodziny… nie możemy pominąć muzyki Rafała Ryterskiego.

- Bardzo dobrze się bawiłem przy tworzeniu tej muzyki. Mam dzięki niej przerwę od pisania ciężkich, smutnych fraz. Pisanie muzyki do takich spektakli jest przyjemnością - podsumował artysta.

Urodziny w Nigdylandii... - premiera 27 listopada 2022, godz. 17.00. Teatr Lalek Banialuka.