Kazimierz Werchowicz to wielki pasjonat boksu. W młodości sam uprawiał tę dyscyplinę, a teraz swoje doświadczenia przekazuje młodym chłopakom.
Kazimierz Werchowicz był zawodnikiem BBTS, gdzie boksował w latach 1978 - 1983. Później trafił do warszawskiej Legii, gdzie spędził 2,5 sezonu. - Tam była naprawdę niezła kadra: Szczerba, Gajda, Koprowski, Gołota, Kosodowscy - wspomina. Dodaje, że tamte czasy były przepięknym okresem dla uprawiania boksu. - Na ligę juniorów jeździło się co niedzielę, były tzw. sobótki, na boks można było jechać do Oświęcimia czy Krakowa - przyznaje.
Nie ukrywa, że amatorski boks w Polsce już się skończył, bo wyparł go boks zawodowy. - Można boksować jedynie dla siebie. To właśnie staramy się robić. Warto, bo przychodzi bardzo dużo młodzieży - mówi Kazimierz Werchowicz, który prowadzi grupę chłopaków zafascynowanych boksem.
Około 30 osób pod jego okiem trenuje regularnie dwa razy w tygodniu. Obecnie w szkolnej sali sportowej przy ul. Bratków. Wcześniej trenowali w obiektach sportowych przy ul. Sukienniczej, Emilii Plater, Wyspiańskiego. Jego podopieczni biorą udział w turniejach m.in. o o Złotą Rękawicę Wisły czy mistrzostwach Polski.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?