Sprawą wyboru radcy prawnego w Centrum Usług Wspólnych w Bielsku-Białej zainteresował się bielski radny Janusz Buzek. W interpelacji skierowanej do prezydenta Bielska-Białej Jarosława Klimaszewskiego zwrócił uwagę, że konkurs na to stanowisko wygrała córka obecnego wiceprezydenta Bielska-Białej Piotra Kuci. Zauważył też, że bielskie Centrum Usług Wspólnych podlega służbowo III zastępcy prezydenta miasta, czyli... Piotrowi Kuci.
- Czy ogłoszenie zamieszczono jedynie w BIP? Ilu kandydatów wystartowało w procesie naboru i ilu spełniało wymagania formalne? Kto wchodził w skład komisji oceniającej – to niektóre z pytań, z jakimi do prezydenta zwrócił się w tej sprawie radny Buzek.
I zawnioskował o anulowanie wyboru, jeśli zgłosiła się tylko jedna osoba spełniająca wymagania formalne. Zwrócił się też o wprowadzenie w Urzędzie Miejskim i jednostkach mu podległych Kodeksu Etyki, zgodnie z którym nie będzie można zatrudniać krewnych prezydentów, naczelników i dyrektorów w pierwszym i drugim stopniu pokrewieństwa oraz w drugim i trzecim stopniu pokrewieństwa w linii bocznej.
- Uchroni to autorytet bielskiego samorządu przed dwuznacznymi sytuacjami i niesmakiem – stwierdził radny Janusz Buzek.
Tomasz Ficoń, rzecznik bielskiego Ratusza pytany o tę sprawę podkreśla, że konkurs był przeprowadzony zgodnie z przepisami i każdy mógł w nim wystartować.
– Każdy ma równe prawa, nie ma żadnych ograniczeń. To, że ktoś jest powiązany z kimś, kto pracuje w urzędzie nie znaczy, że ma zakaz startowania w konkursie – mówi.
Przyznaje, że w konkursie startowała córka wiceprezydenta Piotra Kuci i była jedyną osobą, która złożyła swoją ofertę. Spełniała też wszystkie wymagania formalne.
Co ciekawe, konkurs został rozstrzygnięty w piątek 29 stycznia. W poniedziałek 1 lutego, gdy sprawa ujrzała światło dzienne, prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski zdecydował o zmianie podległości Centrum Usług Wspólnych, które zostało podporządkowane wiceprezydentowi Adamowi Ruśniakowi.
Tomasz Ficoń wskazuje, że prawnicy Ratusza analizowali sprawę. Z ich opinii wynika, że nie było bezpośredniej zależności – córka wiceprezydenta Piotra Kuci, jako pracowniczka CUW podlega bezpośrednio dyrektorowi CUW. Wiceprezydent miasta jest kolejnym stopniem nadzoru.
- Decyzja prezydenta była podyktowana tym, by uciąć wszelkie spekulacji i niejasności dotyczące zależności – przyznaje rzecznik.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?