Na problem dotyczący uciążliwości związanych z dokarmianiem gołębi na balkonach i parapetach mieszkań w bielskim osiedlu Złote Łany zwrócili uwagę przedstawiciele spółdzielni mieszkaniowej. W informacji skierowanej do mieszkańców na swojej stronie internetowej podkreślają, że teren osiedla mieszkalnego to jedno z najgorszych miejsc do dokarmiania ptaków, ponieważ odbija się to na estetyce elewacji pobliskich budynków, balkonów oraz otoczenia.
- Gołębie pozostawiają po sobie odchody niebezpieczne dla zdrowia człowieka, a resztki jedzenia są przez nie rozsypywane i zanieczyszczają sąsiednie balkony oraz teren przy budynku - przyznają w SM Złote Łany. Dodają, że siedlisko ptasich odchodów i brudu sprzyja rozprzestrzenianiu się zarazków takich jak np. salmonella oraz ektopasożytów - roztoczy czy pcheł. Brud na balkonach i parapetach stanowi problem, którego usunięcie nie jest przyjemną czynnością i wymaga czasu, a nierzadko także poniesienia kosztów.
Dorota Hawryłeczko-Sordyl, kierownik działu gospodarki zasobami mieszkaniowymi SM Złote Łany przyznaje, że problem z gołębiami dotyczy całej Polski - od Warszawy, przez Kraków, po Bielsko-Białą.
- W naszym osiedlu nie jest on większy, niż gdzie indziej. Ale dbamy o nasze mienie i staramy się robić wszystko, by je zabezpieczyć, a jednocześnie dokarmiać te ptaki z wykorzystaniem specjalnych budek, które są ustawione w wyznaczonych miejscach. I tam mieszkańcy mogą je dokarmiać - mówi.
Mieszkańcy często jednak dokarmiają gołębie wysypując im pokarm na balkonach i parapetach . A to powoduje uciążliwości dla mieszkańców pięter poniższych.
- Dobro ptaków jest ważne, ale wszystko należy robić tak, by nie szkodzić drugiemu - podkreśla Dorota Hawryłeczko-Sordyl. W SM Złote Łany zaznaczają, że w Polsce nie ma przepisu zabraniającego dokarmiania zwierząt. Ale pozostawianie okruchów czy ziaren może być traktowane jako zaśmiecanie.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?