W Bielsku-Białej pracownicy Ratusza i jednostek podległych mogą przychodzić do pracy z dziećmi. To decyzja prezydenta miasta. Podczas pierwszego dnia strajku w Urzędzie Miejskim w Bielsku-Białej można było spotkać siedmioro dzieci pracowników. Prezydent Klimaszewski chcąc umilić im czas zaprosił je do swojego gabinetu, gdzie wręczył drobne upominki. Każde z dzieci miało możliwość zasiąść w prezydenckim fotelu.
- Mimo, że dla dzieci z pewnością wolne od szkoły i takie zaproszenie było frajdą, to mam nadzieję, że sytuacja jak najszybciej wróci do normy - zaznaczył prezydent Bielska-Białej na swoim facebookowym profilu.
We wtorek 9 kwietnia, w drugi dzień strajku nauczycieli, w bielskim Ratuszu zjawiło się już dziewięcioro dzieci. Ale, jak zapewniają urzędnicy, w żaden sposób nie destabilizuje to pracy i z pobytem dzieci nie ma kłopotu.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?