Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziś zapraszamy na wycieczkę szlakiem zbójników.

Bogdan Pudełko
Zapraszam Was do spaceru po Beskidzie Małym, szlakiem zbójnika Rogacza - pisze Bogdan Pudełko, członek bielskiego PTTK

Szlak powstał z inicjatywy gminy Wilkowice. Został otwarty w listopadzie 2010 r., więc jest to nowy szlak i nie znajdziemy go na mapach Beskidu Małego. Jest jednak dobrze oznakowany i nie powinno być problemu z jego przejściem śledząc uważnie znaki. Oznakowany jest kolorem czarnym i prowadzi pętlą z Wilkowic przez Magurkę Wilkowicką do Wilkowic.
Jedno strome podejście
Wędrówkę rozpoczynamy i będziemy kończyć w Wilkowi-cach przy skrzyżowaniu ul. Żywieckiej i Wyzwolenia obok Domu Handlowego Rogacz. Stoi tutaj rogacz z drogowskazami szlaku zielonego na Magurkę Wilkowicką i w drugim kierunku na Klimczok. Nas interesuje szlak czarny i tu mamy do wyboru: przez Rogacz lub przez Skałę Czarownic. Ja proponuję wyjście rozpocząć przez Rogacz, bo jest mniej stromych podejść. Kierujemy się szosą w kierunku Bielska -Białej i za restauracją Stara Kuźnia skręcamy w prawo w ul. Malinową. Gruntową drogą dochodzimy do lasu. Tu warto chwilę odpocząć, bo czeka nas strome podejście, które powinniśmy pokonać w 15 - 20 min. Dalej napotykamy szlak czerwony z Mi-kuszowic PKP i chwilę wędrujemy razem z nim do rogacza z drogowskazami. Tutaj go opuszczamy, kierując się do studenckiej chatki na Rogaczu. To schronisko studenckie, czynne w weekendy, ferie i wakacje. Przy chatce spotykamy pierwszą rzeźbę zbójnika Mateusza Klimczaka (Klimczoka), który pochodził z Lipowej, a wychowywał się na zamku w Bielsku.
Kilkaset metrów dalej napotykamy znów znaki czerwone i wraz z nimi łagodnie pod górę wędrujemy na Rogacz (828 m n.p.m.). Góra Rogacz nazwana jest od nazwiska zbójnika Rogacza z Wilkowic, który tugrasował w latach 1620 - 30. W czasie pościgu został zabity i pochowany na tej górze. Z tego miejsca jeszcze ok. 30 min. do schroniska PTTK na Magurce Wilkowickiej (909 m n. p. m.), gdzie schronisko wybudowane zostało przez Beskidenverein , niemiecką organizację turystyczną w 1913 r. Po II wojnie światowej przejęło go PTT, a od 1962 roku PTTK. Dysponuje dużą jadalnią, bufetem i ok. 60 miejscami noclegowymi. Za ogrodzeniem tarasu są dwie rzeźby zbójników Proćpoka z Kamesznicy i Sebastiana Burego z Rajczy.
Ostrożnie - jaskinia!
Z Magurki kierujemy się wraz ze szlakiem niebieskim biegnącym do Czernichowa. Po ok. 10 min. drogi ukazuje się nam panorama Beskidu Małego z Pasmem Hrobaczej Łąki i Łamanej Skały. Dochodzimy do rozwidlenia i rogacza z drogowskazami. Szlak niebieski odchodzi w kierunku Czupla (933 m n.p.m.), najwyższego szczytu Beskidu Małego, a nasz czarny skręca w prawo. Za następnym skrętem szlaku po ok. 10 m możemy odszukać po prawej stronie Jaskinię Wietrzną Dziurę. Nazwaną tak, bo w jej wnętrzu odczuwalny jest przepływ powietrza świadczący o tym, że wśród rumoszu skalnego musi być drugi otwór wejściowy. Jaskinia jest od 1993 r. Pomnikiem Przyrody Nieożywionej, długość jej korytarzy wynosi 33 m, które schodzą 6 m w dół. Uwaga, wchodzenie do jaskiń wymaga specjalistycznego sprzętu oraz szkolenia i może być niebezpieczne! Oglądamy ciasny otwór wejściowy i wyruszamy w dalszą drogę z widokami na Beskid Śląski i Żywiecki. Schodząc ciągle w dół, dochodzimy do miejsca, w którym jest stolik z ławeczkami. Znajdujemy się przy Skale Czarownic, a w zasadzie na jej szczycie. Możemy podejść w prawo od szlaku na kamienną płaszczowiznę i popatrzeć w dół lub obejść skałę w koło wyraźną ścieżką. Nazwa skały pochodzi od dwóch kobiet znachorek, czarownic, które ze zbójnikiem Wojciechem Bulokiem z Łodygowic tutaj się ukrywały. On okradał kupców, a one leczyły ludzi i zwierzęta. Kryjówkę zbója zdradził chłopak zbierający grzyby. Schwytany został w 1709 r. i stracony na rynku w Żywcu. Najpierw obcięto mu prawą rękę potem obdarto go ze skóry wplatając ją w koło.
Wracamy do domu
Od skały idziemy leśną ścieżką, potem wąwozem, przekraczamy potok Wieśnik i dochodzimy do ul. Wyzwolenia. Czeka nas teraz spacer chodnikiem ok. 3 km wzdłuż szosy, ale za to z widokami na Beskid Śląski. Wchodząc do centrum Wilkowic po prawej Pomnik Bohaterom Obrony Ojczyzny z 1952 r., a po lewej, obok remizy OSP, rzeźby czterech zbójników: miejscowego Rogacza, Wojciecha Klimczaka, Ondraszka z czeskiego Frydka i Martina Portasza ze słowackiej Orawy. Z tego miejsca mamy 2 - 3 min. do skrzyżowania ul. Żywieckiej i końca szlaku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto