Oszust zadzwonił do 85-letniej mieszkanki bielskiej ul. Poprzecznej. Zwrócił się do seniorki słowami: „Cześć babciu, nie poznajesz mnie...?”.
- Zrobił to celowo, aby kobieta sama musiała się domyślać z kim rozmawia. Oznajmił, że jest w Cieszynie i właśnie załatwia jakąś sprawę, na którą pilnie potrzebuje gotówki. Poprosił o pożyczkę 10 tys. zł - informuje Elwira Jurasz, oficer prasowy bielskiej policji.
Po pieniądze, jak zwykle w przypadku oszustw "na wnuczka", miał przyjść jego dobry znajomy. W międzyczasie seniorka zdążyła się już skontaktować ze swoją sąsiadką, której zrelacjonowała przebieg poprzedniej rozmowy. Obie kobiety dobrze wiedziały, że mają do czynienia z naciągaczem.
Po jakimś czasie oszust ponownie zadzwonił, ponaglając kobietę i prosząc o szybkie przekazanie gotówki. Wtedy usłyszał: "Możesz przyjść, czekam na ciebie z policją". Efekt? Natychmiast się rozłączył.
- Prosimy osoby starze o ostrożność, czujność oraz stosowanie zasady ograniczonego zaufania w stosunku do osób, które dzwonią w sprawie w sprawie pożyczek lub przekazania pieniędzy. A przede wszystkim o dokładnie sprawdzenie wiarygodności dzwoniącej osoby - apeluje rzeczniczka bielskiej policji.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?