Jak kojarzy się Galicja? Upamiętniać ją czy zapomnieć? Oto jest pytanie!

Nieoczekiwanie, bo wcześniej Rada Miejska przychylnie ustosunkowała się do petycji stowarzyszenia Beskidzki Dom, które proponowało, aby w Bielsku-Białej utrwalić naz-wę Galicja poprzez nazwanie ulicy. Ostatecznie stanęło na nazwaniu ronda. Na grudniowej sesji swój sprzeciw wyraziła radna Urszula Szabla.

- Nadanie temu rondu nazwy „rondo Galicyjskie” budzi mój głęboki sprzeciw, jako utrwalanie dziedzictwa zaborów - mówiła. - Jest faktem, iż teren ten w okresie zaboru austriackiego nosił nazwę Galicja, ale została ona nadana tym ziemiom przez austriackiego zaborcę, aby wymazać nazwę Małopolska, która jest historyczną nazwą tego terenu - argumentowała radna.

Wskazywała, że nazwanie tej części ziem polskich Galicja miało umniejszyć ich znaczenie i było celowym działaniem zaborcy w walce z polskością.

- Mam świadomość, że pamięć społeczna i kultura popularna darzy sentymentem ostanie lata panowania cesarza Franciszka Józefa, utrwalając jego obraz, jako dziadka Franza, dobrotliwego, nieszkodliwego starszego pana z fajeczką, a czas ten jako „starej babki Austrii”. Ale to popularne zjawisko resentymentu do czasu minionego, kiedy to zaciera się to co złe, a pamięta - czy chce się pamiętać -to co dobre. Tak tworzą się mity społeczne - dodała.

Zaznaczyła, że w ostatnich latach monarchii terror wobec Polaków zelżał i pojawiła się pewna autonomia, jednak było to wynikiem słabości monarchii. Przypominała, że w 1918 r. państwo polskie odrzuciło na-zwę Galicja, a resentyment pojawił się kilkadziesiąt lat później, w PRL. Obecnie nazwa jest w dużej mierze produktem marketingowym wykorzystywanym w branży turystycznej. Wskazała też na negatywne konotacje terminu „Galicja” - nędza galicyjska, wybory galicyjskie czy rabacja galicyjska.

- Nie powinniśmy jako Rada Miasta w przestrzeni publicznej utrwalać nazwy narzuconej tym ziemiom przez zaborcę i pozwalać na jego pośmiertne zwycięstwo - powiedziała.

Innego zdania był Roman Matyja, który dowodził, że Galicja to nie tylko nazwa historyczna, ale też pewien klimat i stan ducha.

- Te tereny zamieszkiwały narody polskie, ukraińskie, żydowskie, rosyjskie. W tych czasach austro-węgierskich te narody ze sobą współżyły tworząc odpowiedni klimat - podkreślił.

Janusz Okrzesik zwrócił natomiast uwagę, że nazwa Galicja jest nazwą historyczną, już dawno nie ma takich konotacji, jakie przytaczała Urszula Sza-bla. Co więcej, nazwa Galicja funkcjonuje w przestrzeni publicznej w wielu miejscach, także w Bielsku-Białej, gdzie jest pub Galicja. W innych rejonach odbywają się jarmarki galicyjskie, ukazuje się Kurier Galicyjski.

- To wszystko od dawna jest już oswojone. To kawałek naszej historii -czy nam się to podoba, czy nie - która została już zasymilowana. Bielsko-Biała jako miasto od wielu już lat nie ma problemu ze swoją historią, właśnie dlatego, że patrzymy w twarz wszystkim problemom, które tu były: historycznym, politycznym, narodowościowym - powiedział.

Janusz Buzek ocenił, że na-zwa Galicja stała się neutralną, a autorzy petycji to osoby bardzo patriotycznie nastawione.

- Dla moich przodków, mówię o ruchu narodowym polskim na Śląsku Austriackim, pojęcia Polska, Galicja, Kraków zlewały się w jedno i były pozytywnie odbierane - dodał.