W piątek rano przed budynkiem Poczty Polskiej w Zabrzegu, spotkało się 30 osób biorących udział w spływie kajakowym poświęconym Henrykowi Flame, dowódcy najsłynniejszego zgrupowania NSZ na Podbeskidziu.
- W tym budynku mieścił się komisariat milicji i placówka Służby Bezpieczeństwa. 5 maja 1945 roku w Czechowicach-Dziedzicach w domu Flamego, została podjęta decyzja o podjęciu walki z nowym okupantem Polski. A już w nocy z 13 na 14 maja ta placówka została rozbita. To była pierwsza zbrojna akcja tego zgrupowania. Żołnierze NSZ zdobyli sporą ilość broni, mundurów i dokumentacji - wyjaśnia Ireneusz Pająk z Grupy Rekonstrukcyjnej Beskidy.
Spływ kajakowy nawiązuje jednak do czasów przedwojennych – roku 1937 (lub 1935), kiedy Henryk Flame wraz z kolegą postanowili kajakami z Czechowic popłynąć do Gdańska. Dopłynęli jednak tylko do Krakowa, bo łódź zepsuła się. W efekcie sprzedali ją i wrócili do domów pociągiem. Taki sam pomysł miało Stowarzyszenie Aktywnych Polaków z Bielska-Białej, które wygrało grant w konkursie Banku Zachodniego WBK "Architekci naszej rzeczywistości" dotyczącego promocji regionu i osoby z nim związanej. Niski poziom wody w Wiśle pokrzyżował jednak plan płynięcia z Czechowic-Dziedzic do Krakowa.
- Nawet w Woli są odcinki, gdzie trzeba byłoby nieść kajaki brzegiem - wyjaśnia Paweł Kluska, prezes Stowarzyszenia Aktywnych Polaków. Dlatego wodowanie zaplanowano na odcinku Wisły Bieruń - Oświęcim.
Z uczestnikami płynie Grupa Rekonstrukcji Historycznej Beskidy, która przygotowała wykład historyczny na temat życiorysu "Bartka". Do Krakowa uczestnicy spływu planują dotrzeć w niedzielę. Około 16.00 mają pojawić się pod murami Wawelu.
Patronat honorowy nad wydarzeniem objął Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?