KLIKNIJ TUTAJ, by zobaczyć zdjęcia z konferencji!
Minister Grzegorz Puda podkreślał, że jeszcze będąc bielskim radnym nie raz apelował o to, aby przywrócić ten potok do takiego stanu, żeby można było mówić, że jest bezpieczny, tym bardziej, iż Bulwary Straceńskie to jeden z ulubionych terenów rekreacyjnych bielszczan. Jednak koryto potoku z czasem ulegało dewastacji. Remont żłobu potoku był koniecznością. Kolejne etapy prac zwiększają jego bezpieczeństwo.
- Życzę, aby te prace przebiegały jak najszybciej, z jak najmniejszymi problemami, aby dofinansowanie służyło zwiększeniu tego bezpieczeństwa, ale przede wszystkim mieszkańcom życzę, aby spokojnie mogli w tym miejscu spokojnie, bezpiecznie odpocząć - powiedział minister Puda.
Prace wykonywane są etapami
Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie w Gliwicach Mirosław Kurz przypomniał, że od 2020 roku prace na potoku Straconka są wykonywane etapami na kolejnych odcinkach.
- Zostało już wydanych 1 milion 700 tysięcy złotych na remont tego koryta, żeby zapewnić ludziom nie tylko bezpieczeństwo powodziowe, ale także podczas użytkowania w czasie rekreacji - powiedział dyrektor Kurz. Dodał, że prace prowadzą zazwyczaj w okresie jesienno-zimowym, żeby nie przeszkadzały mieszkańcom korzystającym z tego miejsca.
Jan Grygier, zastępca dyrektora zarządu zlewni Wód Polskich w Katowicach wyjaśnił, że w ostatnich latach remontowany jest 6,5-kilometrowy odcinek potoku Straconka (od ujścia do jego części źródłowej, ze względów przyrodniczych nie ingerowano jedynie w 1,5- kilometrowy odcinek potoku). Przypomniał, że koryto zostało kilkadziesiąt lat temu wyregulowane, w czasie remontu jest wzmacniane, uzupełniane są ubytki żłobu, budowane są mury oporowe z kamiennych opasek czy gabionów.
- Samo koryto zostało doprowadzone do takiego stanu regulacyjnego, który spełnia swoje wymogi. Jak pokazuje doświadczenie, zarówno w powodzi w 1997 roku, jak i 2010 nie dochodziło do zalań związanych wystąpieniem wód z tego odcinka - powiedział Jan Grygier.
Roboty prowadzone także w innych częściach miasta
Obecny na konferencji poseł Przemysław Drabek stwierdził, że będąc jeszcze bielskim radnym cały czas słyszał, iż nie ma pieniędzy na regulację rzek i potoków w Bielsku-Białej, tymczasem w ostatnich latach pieniądze się znalazły i zabezpieczenia przeciwpowodziowe prowadzone są także w innych częściach miasta, m.in. na potokach Wapieniczanka i Kromparek.
- Chciałem wspomnieć, że Wody Polskie w samym Bielsku-Białej co roku wydatkują przez ostatnie ponad milion złotych na regulację cieków wodnych, a w zeszłym roku wydatkowały nawet dwa miliony złotych - mówił z kolei wicewojewoda śląski Jan Chrząszcz.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?