Mogło dojść do tragedii w Bielsku-Białej. Bryła lodu spadła z dachu szkoły na dwie nastolatki. Jest oświadczenie placówki

Mł. bryg. Patrycja Pokrzywa, oficer prasowy komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej poinformowała, że strażacy prowadzili działania, gdzie z dachu budynku oderwał się lód i ranił dwie dziewczyny.

- 14-latka z rozciętą głową została zabrana przez Bielskie Pogotowie Ratunkowe do szpitala pediatrycznego w Bielsku-Białej, druga z dziewczyn w wieku 18 lat bez zewnętrznych obrażeń została zabrana do Szpitala Wojewódzkiego na obserwację. Strażacy przy pomocy drabiny mechanicznej usuwają pozostałą część lodu z dachu - dodała Mł. bryg. Patrycja Pokrzywa.

Asp. sztab. Katarzyna Chrobak, oficer prasowy bielskiej policji stwierdziła, że policja prowadziła na miejscu czynności. Z ustaleń wynika, że nastolatki wchodziły do szkoły wejściem, które z uwagi na zalegający na dachu śnieg, było wyłączone z użytkowania i odgrodzone taśmami.

Dyrekcja Zespołu Szkół Gastronomicznych i Handlowych w Bielsku-Białej, gdzie doszło do wypadku, wydała oświadczenie w tej sprawie.

- Dnia 22 grudnia 2022 r. w Bielsku-Białej z dachu budynku szkoły przy ul. Stanisława Wyspiańskiego 5 ok. godz. 8.35 zsunął się na chodnik płat śniegu. Miejsce, na które spadł śnieg było zabezpieczone - ogrodzone taśmą i informacją o zakazie przejścia. Zakaz ten został samowolnie złamany przez dwie uczennice klasy 4 technikum niniejszego zespołu szkół.

- Na miejsce wypadku zostało wezwane pogotowie ratunkowe, policja i straż pożarna. W sposób szczególny miejsce wypadku zostało zabezpieczone. Uczennice pozostają pod opieką lekarską i rodziców. Dyrekcja szkoły udzieliła wyjaśnień wszystkim służbom obecnym na miejscu zdarzenia - napisała Jolanta Wikło, dyrektor Zespołu Szkół Gastronomicznych i Handlowych w Bielsku-Białej w oświadczeniu, które otrzymaliśmy z bielskiego Urzędu Miejskiego.