Rewelacyjny początek popularnych Górali, którzy od trzech lat próbują wejść do grona najlepszych polskich klubów, znów wywołał temat dotyczący przyszłości Stadionu Miejskiego. W Bielsku nikt nie chce powielać błędów drużyn, które po awansie do ekstraklasy musiały grać poza swoim miastem, bo ich obiekt nie otrzymał licencji.
Właścicielem Stadionu Miejskiego w Bielsku-Białej jest miasto, które ma zaplanowaną budowę nowego obiektu. W lipcu, podczas prezentacji drużyny Podbeskidzia, obecny na niej prezydent miasta Jacek Krywult zapowiedział, że pozwolenie na budowę stadionu będzie lada dzień. Od tego czasu minął miesiąc, a w urzędzie trudno dowiedzieć się konkretów na temat rozpoczęcia prac. Z naszych informacji wynika, że na przeszkodzie stoją "szczegóły administracyjne", które jednak nie wpłyną na fakt, że budowa i tak ruszy.
Co do tego nie wątpliwości także szef Podbeskidzia.
- Miasto jest porządnie przygotowane do tej inwestycji. Jest projekt, a w wieloletnim planie inwestycyjnym są zagwarantowane pieniądze, także w tegorocznym budżecie - zapewnia Okrzesik.
Plan budowy zakłada, by wzorem innych miast, na przykład Poznania, mimo prac piłkarze mogli rozgrywać mecze.
Jednak do sierpnia 2011 roku w Bielsku nowego stadionu raczej nie będzie. Wówczas, gdyby Górale awansowali do ekstraklasy, musieliby starać się o licencję dla istniejącego obiektu.
- Obecny stadion, choć przestarzały i malutki, dzięki pracom modernizacyjnym, jakie przeprowadziło miasto w ostatnich latach, spełnia minimalne wymogi ekstraklasy - zaznacza Okrzesik. I wylicza odpowiednie oświetlenie, podgrzewaną murawę, a także trybunę krytą i pomieszczenia dla prasy. Do pilnego rozwiązania byłaby tylko kwestia sektora dla gości.
Ale szef Podbeskidzia nie ukrywa, że gra na takim stadionie nie spełni niczyich ambicji.
- Stadiony ekstraklasy zmieniają się, pięknieją. Z naszym dotychczasowym obiektem bylibyśmy takim... Kopciuszkiem - przyznaje.
O potrzebie budowy nowoczesnego i większego stadionu w Bielsku-Białej świadczy ostatni mecz Górali z Odrą Wodzisław. Mecz obejrzał komplet widzów (3,2 tys.), a biletów po prostu zabrakło.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?