Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poślizg na filcu

ANNA CHAŁUPSKA
Liczące blisko sto lat zakłady filcowe udało się rozłożyć w krótkim czasie. Czterej członkowie zarządu firmy staną przed bielskim sądem.  JACEK ROJKOWSKI
Liczące blisko sto lat zakłady filcowe udało się rozłożyć w krótkim czasie. Czterej członkowie zarządu firmy staną przed bielskim sądem. JACEK ROJKOWSKI
W halach fabrycznych, gdzie funkcjonowały Bielskie Zakłady Wyrobów Filcowych, przemianowane później na S.A., działają obecnie Bielskie Filce spółka z o.o. W 1998 roku zaczęła chylić się ku upadkowi.

W halach fabrycznych, gdzie funkcjonowały Bielskie Zakłady Wyrobów Filcowych, przemianowane później na S.A., działają obecnie Bielskie Filce spółka z o.o. W 1998 roku zaczęła chylić się ku upadkowi. Czterej członkowie zarządu firmy, którzy nie zrobili wówczas nic, aby ją ratować, staną wkrótce przed bielskim Sądem Rejonowym.

- Zarzuty postawione oskarżonym dotyczą działań, jakie podejmowali w maju 1998, styczniu 2000, od stycznia do września 2001, a także w listopadzie 2001 roku. Jeden z nich bez zgody Rady Nadzorczej na zawarcie takiej transakcji, bez zbadania kondycji finansowej spółki, zlecił nabycie w imieniu BZWF S.A. akcji fabryki obuwia. Kupiono je za 418 tys. złotych, w czasie, gdy w fabryce toczyło się postępowanie upadłościowe. Potem odsprzedano je zaledwie za 2 tys. zł. Zakłady filcowe straciły na tej transakcji 416 tys. złotych - powiedział prokurator prowadzący sprawę. W grudniu 1998 roku, gdy spółka straciła już płynność finansową, oskarżeni nie zgłosili jej upadłości.

- Działali na szkodę zakładu. Wszczynając proces upadłościowy, można było wdrożyć postępowanie naprawcze, stworzyć radę wierzycieli, która ustaliłaby jak podnieść kondycję firmy. Członkowie zarządu zmarnowali 3 lata, ograniczając się do wyprzedaży majątku - dodał prokurator. Większość majątku przejęły Bielskie Filce spółka z o.o.
Zdaniem Leszka Kubicy, byłego wiceprzewodniczącego Rady Nadzorczej BZWF S.A., który nie ma nic wspólnego z całą sprawą, podczas wyprzedaży nieruchomości doszło do wielu nieprawidłowości.

- Bez opinii Rady Nadzorczej powzięto uchwałę o zbyciu działek i znajdujących się na nich budynków. Naruszone zostały kodeks handlowy i statut spółki. Na dodatek zarząd firmy nie podał żadnej oferty na co przeznaczone zostaną pieniądze ze sprzedaży. We wniosku podano cenę 700 tys. zł. Nie wiadomo jednak, czy była to kwota brutto, czy też netto - powiedział "DZ" Kubica. Jego zdaniem sprzedany majątek był znacznie więcej wart, niż za niego zapłacono.

Prowadzący sprawę prokurator przyznał, że informacje przedstawione przez Kubicę zostaną wykorzystane podczas procesu sądowego. Według niego problem polega jednak na tym, że sprawozdania z posiedzeń zarządu firmy, a także cała dokumentacja dotycząca jej majątku były na tyle nierzetelnie prowadzone, że nie wiadomo czy sprzedane nieruchomości miały fabryczny charakter, czy też nie. W pierwszym przypadku na ich zbycie zarząd musiałby mieć pozwolenie RN. Kwestię tę i wiele innych rozstrzygnie jednak sąd.

Bielskie Zakłady Wyrobów Filcowych powstały w 1905 roku. Do 2000 roku zajmowały się m.in. produkcją kołder i śpiworów. Jeszcze w latach 90. pracowało tam tysiąc osób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto