O takie wsparcie zwrócił się wczoraj, we wtorek 20 października, do bielskiego starosty dyrektor bielskiego Sanepidu. Dziś, w środę 21 października, dwóch urzędników starostwa rozpoczęło pracę w sanepidzie - wykonują tam zadania administracyjne. Obie strony podpisały porozumienie w tej sprawie. Obowiązuje ono na razie przez miesiąc.
- Czas pandemii, to trochę jak wojna. Decyzje trzeba podejmować szybko, żeby to co się da można było od razu „rozbroić”. Zachorowalność na koronawirusa jest tak duża, że Sanepid potrzebuje wsparcia choćby we wpisywaniu danych statystycznych, na podstawie których rząd opracowuje potem kolejne kroki walki z pandemią. Chodzi o zdrowie naszych mieszkańców - wyjaśnia starosta Andrzej Płonka.
Dr Jarosław Rutkiewicz, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologiczna w Bielsku-Białej przyznaje, że to już nie jest łatanie dziury w statku, ale walka z żywiołem.
- Jeśli chodzi o nowe przypadki zakażenia, to mówimy już o zjawisku masowym. Do tego dochodzą szkoły, które przysparzają nam sporo pracy. Mamy za mało ludzi w stosunku do rozmiaru zjawiska - mówi.
Pracownicy starostwa wspierają służby sanitarne wykonując prace administracyjne, takie jak wprowadzanie danych do ogólnopolskiego systemu. Dzięki temu jest szansa, że mieszkańcy powiatu bielskiego i Bielska-Białej będą krócej czekali na kontakt z Sanepidem na przykład w sprawie kwarantanny, że mniej osób zostanie pominiętych w sanitarnych procedurach.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?