Profilaktyka policji w Bielsku-Białej działa lepiej, niż mandaty

Motocykl na Izbie Przyjęć Szpitala Pediatrycznego, autorska kampania poświęcona bezpieczeństwu motocyklistów, organizacja Ogólnopolskich Dni Bezpieczeństwa, Kultury Ruchu i Ratownictwa Drogowego. Sporo tych akcji bielskiej policji...
Krzysztof Stankiewicz z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej: Staramy się działać nie tylko w tych sferach, w jakich postrzega się policję, a więc przez działania kontrolne i represyjne. Stawiamy mocno na profilaktykę. Analizując dane wynika, że profilaktyka przynosi efekty. Przykładem może być kampania z 2012 roku, który był rokiem bezpiecznego motocyklisty.

Akcja powiodła się?
Zmniejszyła się liczba zdarzeń z udziałem motocyklistów. W 2011 roku zginęło aż siedmiu motocyklistów, w 2012 roku zginęło trzech. To duża różnica. Odnotowaliśmy o połowę mniej zdarzeń drogowych z udziałem motocyklistów. Można polemizować, czy to efekt kampanii, czy nie. Wychodzimy z założenia, że jeśli motocyklista włożył kask, ubrał odpowiedni kombinezon, założył odblaski, zwolnił i przez to udało nam się uratować choć jedno ludzkie życie, to jest to ogromny sukces. Coraz częściej też widzimy na drogach dzieci, które noszą elementy odblaskowe, dorosłych, którzy wieczorami biegają mając przypięte odblaski. To również efekt profilaktyki. Nie tylko policji, ale i instytucji, jakie z nami współpracują. Widzimy, że nasze działania mają sens na bielskich drogach jest mniej ofiar.

Profilaktykę można realizować na różne sposoby. Ale żeby wjeżdżać motocyklem do szpitala?
To rzeczywiście może być zaskoczenie, podobnie jak wizyty policjantów w kościołach. Rok temu uczestniczyliśmy w spotkaniach z wiernymi. Teraz z okazji Dnia Dziecka postanowiliśmy odwiedzić dzieci w szpitalu, by choć na chwilę mogły zapomnieć o chorobie i bólu. Wjechaliśmy motocyklem na Izbę Przyjęć, pojawił się pies policyjny, odwiedziliśmy dzieci w salach, rozdawaliśmy elementy odblaskowe i maskotki. Widok dziecka z wenflonami w ręce, które siedzi na motocyklu i jest zadowolone pokazuje, że warto takie akcje robić. I będziemy je kontynuować.

Przez weekend trwały Ogólnopolskie Dni Bezpieczeństwa. Jak ich organizacja wpływa na poprawę bezpieczeństwa?
To największa z imprez plenerowych na terenie miasta, w którą wydział ruchu drogowego włącza się od początku i współorganizuje. Rozdajemy odblaski, organizujemy zabawy i konkursy np. konkurs międzyszkolny z zakresu wiedzy o przepisach ruchu drogowego. Uczniowie uczą się techniki jazdy samochodem na placu manewrowym, na rowerach jeżdżą w miasteczku ruchu drogowego. To potężne przedsięwzięcie, którego celem, poza zabawą, jest nauka zasad i przepisów ruchu drogowego. Świadomość rośnie. Przy okazji przełamujemy barierę i dystans do policyjnego munduru. Profilaktyka jest chyba skuteczniejsza, niż działania kontrolne i represyjne.

A barierę wobec policjanta trzeba przełamywać?
Policjant zawsze powinien być traktowany jako przyjaciel, osoba, która ma pomagać. Ten obraz jest zafałszowany choćby przez to, że policjanci - kiedy trzeba - wypisują nam mandat. Dlatego wiele osób czuje dystans do policjanta. A przy okazji takich imprez, jak ogólnopolskie dnie bezpieczeństwa każdy może zobaczyć, że pod mundurem są ludzie, którzy są życzliwie nastawieni, chcą nauczyć dzieci przepisów, dać odblask, posadzić na motocykl.