Rekord Bielsko-Biała triumfował w Młodzieżowych Mistrzostwach Polski do lat 20, jakie odbywały się w Oleśnicy. W finale pokonał AZS UMCS Lublin 4:1.
Młodzieżowcy z Rekordu przyzwyczaili do sukcesów osiąganych w różnych kategoriach wiekowych. To efekt wypracowanej i dobrze realizowanej w klubie metody pracy z dziećmi i młodzieżą. W efekcie drużyna U-20, która jechała do Oleśni-cy w roli faworyta, dała sobie radę z tą presją.
- Ci chłopcy są do tego przyzwyczajeni, futsal pomaga im nauczyć się tego - mówi Piotr Szymura, trener Rekordu U-20. - Grali w takich turniejach wielokrotnie, od kilku lat jeździmy w roli faworytów. Jako trener nie musiałem specjalnie ściągać z nich tej presji - przyznaje.
W Oleśnicy w każdym meczu bielszczanie musieli zmierzyć się z defensywnie nastawionymi rywalami. Pewnie wygrali grupę, a w ćwierćfinale pokonali Hurtap Łęczyca ( 2:1 ). Kluczowa była interwencja bramkarza Rekordu Michała Kałuży, który na początku meczu obronił krótki rzut karny. W półfinale zmierzyli się z ekipą Unisław Team, z którą przegrali rok temu w półfinale. Teraz pokazali dojrzałość.
- Nie spodziewałbym się po drużynie młodzieżowej takiej cierpliwości. Choć rywal murował bramkę, a zdenerwowanie rosło, nie zmieniliśmy naszego stylu gry ani o jotę. Wyszło wieloletnie doświadczenie i klasa sportowa - chwali zespół Piotr Szymura.
Po wygranym finale do Rekordu powędrowały też indywidualne laury - dla najlepszego bramkarza (Michał Kałuża) i strzelca (Tomasz Gąsior).
Co dalej ze złotą drużyną? Większość zawodników odnajduje się już w piłce seniorskiej - Damian Hilbrycht i Jan Dudek są w zespole III-ligi, Szymon Szymański gra w Podbeskidziu, a Michał Kałuża, Tomasz Gąsior, Kamil Surmiak, Igor Borowicz czy Szymon Cichy są w kadrze ekstraklasowego Rekordu.
- Cała filozofia naszego klubu była ustawiona pod młodzież, teraz ta młodzież naciska. Ale taka jest jej rola, by dawali do myślenia zarówno trenerom, jak i starszym zawodnikom - mówi Piotr Szymura.
Co ciekawe, on sam, jako trener ma na koncie już osiem medali z ekipą U-20. Sam też zdobył go, jako gracz.
- Jako zawodnik, człowiek bardziej to przeżywa. Będąc trenerem czuję satysfakcję z dobrze wykonanej roboty - mówi. I wskazuje na filozofię klubu. - Nie wymyśliliśmy nagle złotego środka, dzięki któremu wygrywamy tytuły. Prowadzone od kilku lat szkolenie piłkarsko-futsalowe pozwoliło nam być topową drużyną w młodzieżowych rozgrywkach - mówi. a
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
