Zobacz zdjęcia z meczu Podbeskidzia
Zespół z Lubelszczyzny rozpoczął tegoroczne rozgrywki 1. Ligi koncertowo, bo gromadząc w ośmiu meczach na swoim koncie 18 punktów. Do Bielska-Białej przyjechał jako lider, który na zapleczu ekstraklasy nie zaznał smaku porażki. Podopieczni trenera Ireneusza Mamrota w ostatnich pięciu meczach pokonali: Chrobrego Głogów, Motor Lublin, Wisłę Płock, Znicza Pruszków i Resovię.
Podbeskidzie przystępowało do tego meczu z innej pozycji. Ekipa z Bielska-Białej w dotychczasowych ośmiu meczach aż pięć razy remisowała. Do tego zanotowała dwie porażki i jedno, jedyne zwycięstwo – w połowie sierpnia, u siebie, z Zagłębiem Sosnowiec.
Tym bardziej kibice Górali mogli być zadowoleni z gry swojej drużyny w pierwszej połowie, w której inicjatywa była po stronie gospodarzy. Bliski spuentowania tej przewagi był Bartosz Bida, jednak piłka po jego strzale została zblokowana i ostatecznie trafiła w poprzeczkę. Co nie udało się młodemu zawodnikowi, zrobił chwilę potem Michał Janota. Kapitan Górali wykorzystał rzut karny, choć potrzebował do tego dobitki po paradzie Macieja Gostomskiego. Górnik wrócił do gry w drugiej części spotkania. Do remisu już w 52. minucie doprowadził Piotr Starzyński, tym samym strzelił swoją pierwszą bramkę w barwach zespołu z Lubelszczyzny.
W poprzednich rozgrywkach Górnik przegrał z Podbeskidziem na wyjeździe 0:1. W Łęcznej było 3:3. Zielono-czarni jeszcze nigdy nie wygrali w Bielsku-Białej.
Podbeskidzie i Górnik Łęczna podzielili się punktami po zaci...

Nowe inwestycje w Rypińskim Centrum Sportu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?