Marijn van der Berg wygrał 5 etap Tour de Pologne w Bielsku-Białej - zobacz ZDJĘCIA. W czwartek czasówka w Katowicach

Kliknij TUTAJ, by zobaczyć ZDJĘCIA

Trasa piątego etapu Tour de Pologne liczyła blisko 200 kilometrów i prowadziła z Pszczyny do Bielska-Białej. Po drodze zaplanowano trzy premie lotne w Ustroniu, Istebnej i Wilkowicach oraz trzy premie górskie drugiej kategorii - na Zameczku oraz pierwszej na Ochodzitej oraz Salmopolu imienia Joachima Halupczoka.

W peletonie od początku było dynamicznie. Ataki zaczęły się tuż po starcie, ale najmocniejsze grupy konsekwentnie je kasowały. Skutecznie na 30 kilometrze uciekła dopiero piątka Mick van Dijke (Jumbo-Visma), Bert van Lerberghe (Soudal - Quick Step), Thomas de Gendt (Lotto Dstny), Marcus Hoelgaard (Trek - Segafredo) i Tobias Andresen (Team DSM-Firmenich). Po sześciu kilometrach zapas nad peletonem zaczął się już zbliżać do trzech minut i Hoelgaard został wirtualnym liderem.

Uciekinierzy dzielili między siebie wszystkie bonusy. Lotną premię w Ustronu wygrał van Lerberghe, na Zameczku pierwszy był Hoelgaard, a lotny finisz w Istbnej zgarnął Andresen. Różnica nad zasadniczą grupą przekroczyła wtedy 4 minuty pomimo wysiłków zespołu lidera Mateja Mohoricia, czyli Bahrain Victorious, której jednak nikt nie wspierał. Ochodzitę, czyli premię pierwszej kategorii, pierwszy osiągnął znów Hoelgaard, a dystans wzrósł o kolejną minutę i zapachniało przewrotem w klasyfikacji generalnej. To oznaczało, że także Rafał Majka (UAE Team Emirates) i Michał Kwiatkowski (INEOS Grenadiers) musieli wziąć się do mocnej pracy.

UAE Team Emirates faktycznie w tym momencie ruszyli mocniej i na 127 kilometrze różnica wróciła do 4 minut. Wszyscy zdawali sobie sprawę, że kluczowym miejscem na trasie jest Salmopol umiejscowiony 56 kilometrów przed metą. Tam na kresce ponownie triumfował Hoelgaard gwarantując sobie koszulkę najlepszego "górala", ale peleton, pęknięty na pół, tracił już tylko około minuty.

Ten dystans nie uległ znaczącej zmianie na premii lotnej w Wilkowicach (znów pierwszy Hoelgaard), gdzie zegar wskazywał 50 sekund na 33 kilometry przed końcem dystansu. Wkrótce później zaczęła się rozgrywka w uciekającej piątce. Bardzo mocne tempo narzucił de Gendt, w wyniku czego szybko odpadł Andresen, potem van Dijke i van Lerberghe, ale peleton też się już rozpędził i na 13 km przed metą było po wszystkim.

Gdy do kreski brakowało 4 kilometrów doszło do zamieszania. Po kraksie motocykla z komentatorem walka w peletonie zamarła i została wznowiona dopiero na ostatnich kilkuset metrach. 200 metrów przed metą doszło do wypadku grupki kolarzy, a finisdz najlepiej rozegrał Marijn van der Berg (EF Education-EasyPost), drugi był Mohorić dzięki czemu powiększył prowadzenie, a podium zamknął Joao Almeida (Emirates). Czwarty dojechał Kwiatkowski.

W czwartek kolarzy czeka jazda indywidualna na czas w Katowicach.

Wyniki 5. etapu, Pszczyna - Bielsko-Biała (198,8 km): 1. Marijn van den Berg (Holandia/EF Education-EasyPost) - 4:51.27. 2. Matej Mohoric (Słowenia/Bahrain-Victorious). 3. Joao Almeida (Portugalia/UAE Team Emirates). 4. Michał Kwiatkowski (Polska/Ineos Grenadiers)... 10. Marcin Budziński (Polska/reprezentacja)- ten sam czas , 50. Rafał Majka (Polska/UAE Team Emirates) strata 37 s.
Klasyfikacja generalna:1. Matej Mohoric (Słowenia/Bahrain-Victorious) - 22:29.32, 2. Joao Almeida (Portugalia/UAE Team Emirates) strata 12 s, 3. Michał Kwiatkowski (Polska/Ineos Grenadiers) 18.. 11. Rafał Majka (Polska/UAE Team Emirates)

53, 21. Marcin Budziński (Polska/reprezentacja) 1.35 , 61. Łukasz Owsian (Polska/Arkea-Samsic) 14.53, 66. Cesare Benedetti (Polska/Bora-hansgrohe) 17.30, 67. Piotr Brożyna (Polska/reprezentacja) 17.44.