MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Grzegorzem Wagnerem, rozgrywającym siatkarskiej reprezentacji Polski

ŁUKASZ KLIMANIEC
fot. JACEK ROJKOWSKI
fot. JACEK ROJKOWSKI
- Został pan wybrany radnym w Bielsku-Białej. Czy to sukces, który przekładając na język sportowy, można traktować jak na przykład wygranie ważnego meczu? - Raczej nie.

- Został pan wybrany radnym w Bielsku-Białej. Czy to sukces, który przekładając na język sportowy, można traktować jak na przykład wygranie ważnego meczu?

- Raczej nie. Jeśli mówimy o polityce, to trzeba umieć rozdzielić te dwie rzeczy. Mam nadzieję, że w moim przypadku jedno drugiemu nie będzie przeszkadzało. To będzie dla mnie istotne. Ale ważniejsze będzie, by dobrze wypełniać funkcję radnego. Nie chciałbym tego porównywać ze sportem, bo to zupełnie różne rzeczy.

- Jest pan zawodnikiem KP Energia Sosnowiec. Jak pan zamierza godzić funkcję radnego z grą w klubie?

- Mieszkam w Bielsku, więc nie powinno być z tym problemu. Czasami trenujemy raz dziennie. Z tego co wiem, w ubiegłej kadencji sesje Rady Miejskiej odbywały się raz w miesiącu. Z Bielska do Sosnowca nie jest daleko, dlatego nie powinno być żadnych kłopotów. Wierzę, że nie będzie to miało wpływu ani na moją grę, ani na moją funkcję radnego.

- Niedawno z KP Energią grał pan przeciwko BBTS Siatkarz. Jak oceni pan zespół z Bielska?

- To drużyna, którą oceniam wysoko. Problem jednak w tym, że chłopcy grają dobrze, gdy nie ma na nich presji. Potrafią zagrać dobry mecz przeciwko Galaxii, Jastrzębiu czy przeciwko nam. Podejrzewam, że gdyby zagrali podobnie w lidze, teraz byliby na pierwszym miejscu. Nie przegraliby w Radomiu i nie męczyliby się ostatnio z Politechniką Warszawa. Tu chyba jest problem. Zespół BBTS wydaje się być lepszy niż w ubiegłym roku, ale gdy przychodzi stres, nie pokazuje tego, co potrafi.

- Waldemar Wspaniały został na stanowisku trenera polskiej reprezentacji. To dobrze?

- Tak. Trener pokazał, że przez ten rok, odkąd pełni funkcję, potrafił czegoś dokonać. W reprezentacji ważna jest ciągłość. Częste zmiany trenerów, jakie następowały wcześniej, nie wpływały dobrze na grę zespołu. Każdy szkoleniowiec zawsze powinien mieć czas, by się wykazać. Mam nadzieję, że w przypadku trenera Wspaniałego będzie to aż do igrzysk w Atenach i trener udowodni, że było warto na niego stawiać.

- Mówiąc o ciągłości w reprezentacji, czy pana nadal w niej zobaczymy?

- Trudno mówić w moim przypadku o ciągłości, bo różnie bywało. Ale... na razie nie wiem. Będziemy o tym myśleć, gdy wyjdzie taka propozycja. Na razie jest pięć miesięcy gry w lidze i życie pokaże co dalej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ewa Swoboda ze swoją Barbie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto