MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa ze Zbigniewem Krzyżanowskim, trenerem siatkarek BKS Stal Bielsko-Biała

Łukasz Klimaniec
fot. Lucjusz Cykarski
fot. Lucjusz Cykarski
DZ: Dlaczego BKS nie walczy teraz o mistrzostwo Polski? Zbigniew Krzyżanowski: Chyba dlatego, że wyjście z pierwszego miejsca w przypadku Winiar, jest ogromnym atutem dla tego zespołu.

DZ: Dlaczego BKS nie walczy teraz o mistrzostwo Polski?
Zbigniew Krzyżanowski:
Chyba dlatego, że wyjście z pierwszego miejsca w przypadku Winiar, jest ogromnym atutem dla tego zespołu. Gdybyśmy nie zawalili trochę w rundzie zasadniczej, mogło być inaczej. Ale był to czas formowania zespołu, po tym, jak zaszły zmiany. Na początku zespół nie grał tak, jak należy. Zajęliśmy czwarte miejsce w lidze, a przy wyrównanej stawce ma to decydujące znaczenie. Bo inaczej gra się w hali w Pile, a inaczej w Kaliszu.

DZ: Co zadecydowało o porażce z Winiarami w piątym meczu?
ZK:
Ten zespół świetnie czuje się w swojej sali, gdzie publiczność działa trochę destrukcyjnie na rywali. Nie zapominajmy, że Winiary to dobry zespół. Wystarczy teraz spojrzeć na ich rywalizację finałową z Pałacem. Bydgoszcz ma świetną drużynę, a też niewiele ugrał w kaliskiej hali. Każdy zespół ma swój sezon, gdy wszystko idzie i drużyna zwycięża. U nas było różnie. Cały czas walczyliśmy o wizerunek zespołu. Po odejściu Oli Przybysz panowało takie bezkrólewie i stąd pewne problemy, jakie mieliśmy w sezonie.

DZ: To bezkrólewie nadal trwa?
ZK:
Nadchodzi taki poważny moment, gdy dziewczyny wiedzą, że same muszą się zmobilizować i pokazać z jak najlepszej strony. Wtedy sama stawka je jednoczy. I kto by wtedy nie był przywódcą, jest mu dużo łatwiej.

DZ: Pierwszy mecz z Naftą przegraliście 2:3. Czy to był efektem przegranego półfinału?
ZK:
Na początku wydawało mi się, że dobrze graliśmy dwa i pół seta, a potem stanęliśmy. A tak nie było. Oglądałem ten mecz na wideo i uważam, że spotkanie miało równy przebieg. Na pewno lepiej się gra, gdy wcześniej się zwycięża. Po porażce gra się z mniejszą pewnością i wiarą. Ale takie same problemy miała Nafta. Przecież to był faworyt do złota, a tymczasem musiał grać o brąz. My mieliśmy te same problemy. Sztuką jest zmobilizować się i zagrać o brąz, tak jakby się grało o złoto. Bo ten brąz teraz jest ważny.

DZ: A bliższa brązowego medalu jest Stal.
ZK:
Przede wszystkim dlatego, że zagraliśmy dobrze w Pile. Dziewczyny wierzą, że są lepszym zespołem i są lepsze od Nafty. W sobotnio-niedzielnych meczach udowodnimy to. Więcej atutów jest po naszej stronie.


Gra o III miejsce

Mecze BKS z Naftą o trzecie miejsce rozegrane zostaną w hali BKS Stal przy ul. Rychlińskiego: w sobotę o godz. 18, a niedzielę o godz. 11.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wydanie specjalne Gol24 - Studio EURO 2024 - odcinek 1

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto