Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Słowackie pisanki w Muzeum Beskidzkim, czyli... jaja z podtekstem

(two)
Na wystawie można zobaczyć kilkaset słowackich pisanek. 	ZDJĘCIE: WOJCIECH TRZCIONKA
Na wystawie można zobaczyć kilkaset słowackich pisanek. ZDJĘCIE: WOJCIECH TRZCIONKA
(WISŁA) Na Słowacji pisanka przekazywała treść. Niebieska wręczona kawalerowi oznaczała, że dziewczyna nie chce chłopaka, czerwona, przeciwnie, że go kocha.

(WISŁA) Na Słowacji pisanka przekazywała treść. Niebieska wręczona kawalerowi oznaczała, że dziewczyna nie chce chłopaka, czerwona, przeciwnie, że go kocha. W Muzeum Beskidzkim można zobaczyć piękne pisanki z okolic Czadcy.

W zeszłym roku w Muzeum Beskidzkim po raz pierwszy pokazywano historię górali czadeckich. W ramach współpracy ze Słowakami z regionu Górnej Kysucy (okolice Czadcy) okazało się, że można zorganizować kolejną ekspozycję; tym razem o technice zdobienia jajek. - Przy okazji dowiedzieliśmy się, że tam wydmuszki zdobi się drutem. Na jedną pisankę potrzeba go dwa i pół metra. Zdobienie zabiera godzinę. Od pradziejów na Kysucach najpopularniejszym zawodem byli druciarze, którzy nawet na dworach królów drutowali garnce. Zawód z czasem przeszedł na kobiety - mówi Małgorzata Kiereś, dyrektor Muzeum Beskidzkiego w Wiśle.

W Muzeum prezentowane są też jajka ozdobione koronkami, wikliną, wyprasowaną słomą, białymi wstążkami, z przewierconymi dziurkami, malowane, robione techniką batikową, ale z motywem zdobniczym wypukłym, a nie tak, jak robi się u nas - wypolerowane. Są pisanki strusie oraz kacze. Są też jajka kolorowe, które w tradycji miały wielkie znaczenie. Każda gablota opisuje inną technikę robienia pisanek.

- Na Kysucach jest taki zwyczaj, że w lany poniedziałek, gdy chłopcy przychodzą polewać dziewczyny, dostają od gospodarzy jajka. Stąd nazwa pisanka - bo ona pisała treść.
Niebieska oznaczała, że dziewczyna nie chce chłopaka, czerwona, że panna go kocha. Jeżeli kawaler miał szansę na związek, ale musiał jeszcze nad nim popracować, dostawał od dziewczyny pisankę zielono-czerwoną - dodaje Małgorzata Kiereś.

Wystawa potrwa jeszcze tylko tydzień. Warto przyjść i obejrzeć cudeńka tak mało znane w naszym regionie. Tym bardziej, że na Śląsku Cieszyńskim nie malowało się wydmuszek, a tylko gotowało całe jaja w cebuli, zaś w Wiśle wieszało się je na gałązkach drzew.

od 7 lat
Wideo

Burze nad całą Polską

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto