Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Bielsku zrzucili habsburskiego orła [ZDJĘCIA]

Łukasz Klimaniec
Bielszczanie! Jest już Polska! - krzyczał sprzed budynku dr Antoni Mikulski. A harcerze wśród wiwatów tłumu weszli po drabinie i ze ściany poczty zrzucili symbol i flagę zaborcy. Taka inscenizacja kończyła pierwszą w Bielsku-Białej historyczną grę miejską.

W Bielsku-Białej postanowili tym razem nietypowo uczcić 11 listopada. Bielsko-Bialskie Towarzystwo Historycznego wraz ze Związkiem Harcerstwa Rzeczypospolitej zdecydowali się bielszczanom przypomnieć wydarzenia, jakie w Białej i Bielsku miały miejsce w listopadzie 1918 roku.
Za scenariusz posłużyły pamiętniki dr Antoniego Mikulskiego, dyrektora Seminarium Męskiego Towarzystwa Szkoły Ludowej, a później przewodniczącego Polskiego Komitetu Narodowego. Z jego wspomnień można się dowiedzieć, że nie było sytuacji, które doprowadziłyby do ostrych starć. Wszystko odbywało się w sposób pokojowy, ale w dość dużym napięciu.

I tak też było podczas gry miejskiej, do której zgłosiło się 20 zespołów (tyle maksymalnie mogło wziąć udział). Każda ekipa miała swoje zadania dywersyjne i zwiadowcze. Np. każdy musiał zrobić zdjęcie, ale dla każdego celem był inny obiekt, który w 1918 roku odegrał swoją rolę. Trzeba było uważać, bo na ulicach czyhały patrole austriackie.
Trzeba było też znaleźć hasło odszyfrowując je w alfabecie Morse’a, na strzelnicy wykazać się celnością, a w PCK umieć udzielić pierwszej pomocy. Do zadań należało także znalezienie łącznika - wyjaśnia Sebastian Adamus, komendant Górnośląskiej Chorągwi Harcerzy Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej.

Wszystkie grupy spotkały się przed gmachem poczty, gdzie odbyła się rekonstrukcja historyczna. Przyglądało się jej blisko sto osób. Byli harcerze, żołnierze, przemawiający do ludu dr Antoni Mikulski, skrzynka pocztowa z czasów 1918 roku, biało-czerwone flagi i hymn Polski. Symbole austro-węgierskiego zaborcy zostały zdjęte, uch miejsce zajęły biało-czerwona flaga oraz godło Polski. Na koniec było wspólne zdjęcie uczestników.

- Bardzo nam się podobało, było ciekawie i przyjemnie. Choć trochę dłużyły się dwie kongruencje strzelanie i udzielanie pierwszej pomocy. Ale chłopcy dobrze sobie poradzili - mówił Robert Wicharz, który ze swoimi dziećmi Kasią i Andrzejkiem oraz Krzysztofem Drewniakiem i Olkiem Żuchowskim wziął udział w grze.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto