Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W PG Silesia trwa dochodzenie po wypadku

KLM
materiały prasowe/www.mediajf.pl
Wiemy, że to znowu błąd człowieka, błąd organizacyjny. Przenośnik taśmowy był w ruchu, a przy tego typu robotach wszystkie urządzenia powinny być wstrzymane - mówi o wstępnych przyczynach wypadku w PG Silesia Jolanta Talarczyk, rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego.

Dziś przedstawiciele Wyższego Urzędu Górniczego dokładnie badali miejsce tragedii w PG Silesia, w którym zginął 29-letni górnik. Mężczyzna pracował w zakładzie od października ub. roku.

- Wiemy, że górnik spadł z wysokości około metra - wyjaśnia Jolanta Talarczyk, rzeczniczka WUG. - Znajdował się na wysięgniku nad przenośnikiem taśmowym, który był niestety w ruchu. Mówię: „niestety”, bo skoro prowadzone były prace przy budowie nowego przenośnika zgrzebłowego, znajdującego się bezpośrednio nad przenośnikiem taśmowym, to ten powinien być unieruchomiony. To błąd człowieka. Ale ten moment nie jesteśmy w stanie przypisać winy konkretnej osobie - dodaje.

Przesłuchania osób, które pracowały z 29-latkiem zaczną się w czwartek. Niezależnie od tego będzie wykonana sekcja zwłok. - Musimy wiedzieć, na skutek jakich obrażeń górnik stracił życie - wyjaśnia Talarczyk.- Górnik spadł i nie wiemy, w jakim momencie stracił przytomność, czy uderzył np. o urobek, czy o konstrukcję, którą przemieszczali się górnicy nad przenośnikiem - wyjaśnia Talarczyk. Dodaje, że po upadku z wysięgnika, górnik miał około 10 sekund, by wydostać się z przenośnika taśmowego. Gdy wpadł do zbiornika został przysypany węglem z przenośnika taśmowego, a także urobkiem, który spadał do zbiornika wyrównawczego z boku. Talarczyk podkreśla, że sprawa jest o tyle przykra, że wyrobisko było bardzo dobrze zabezpieczone, a urządzenia sprawne.

Ciało 29-latka zostało znalezione w niedzielę o 21.42. Górnik osierocił żonę i trójkę małych dzieci. Ewa Szpejna zapewnia, ze PG Silesia nie zostawi rodziny samej sobie. - Jesteśmy w stałym kontakcie z rodziną, od początku, gdy doszło do zdarzenia. Zapewniliśmy opiekę psychologa, organizujemy uroczystość pogrzebową. Staramy się pomóc na wszelkie możliwe sposoby - zaznacza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto