Specjalnych środków bezpieczeństwa nie podjęliśmy. Problemem było jedynie skoordynowania przyjazdów niektórych oskarżonych z aresztów śledczych - powiedział Andrzej Czopek, wiceprezes Sądu Rejonowego w Żywcu.
Pierwsza rozprawa odbyła się w ubiegły piątek. Na ławie oskarżonych zasiadło 15 osób. Głównymi oskarżonymi są Helena K. właścicielka wytwórni napojów chłodzących w Międzybrodziu Bialskim oraz Krzysztof K., jej syn, pełnomocnik firmy. Prokuratura zarzuca im m.in. posługiwanie się fikcyjnymi lub nieprawdziwymi fakturami VAT i wycenami, fałszywymi zaświadczeniami oraz liczne wyłudzenia (nieoficjalnie mówi się, że chodzi nawet o 10 mln zł) ze spółek, banków i towarzystw ubezpieczeniowych.
Wiadomo, że przesłuchiwana w charakterze podejrzanej Helena K. przyznała się częściowo do stawianych jej zarzutów. Powiedziała, że wprawdzie uczestniczyła w zawarciu każdej z umów leasingu i prowadziła rozmowy dla uzyskania kredytów, ale dokumentów nie fałszowała. Wyjaśniała, że takie czynności spoczywały zawsze na Krzysztofie K., który na początku szukał firmy leasingowej, mogącej udzielić kredytu.
W sprawę zamieszane są także Helena Z., była dyrektorka Banku Spółdzielczego w Radziechowach Wieprzu i Krystyna W., zastępca głównej księgowej. Śledztwo wykazało, że od 1997 roku Helena W. miała otwartych w banku wiele kredytów. Żeby zawierać kolejne przedkładała zaświadczenia z żywieckiej skarbówki o niezaleganiu z płatnościami, a także faktury zakupu urządzeń, stanowiących zabezpieczenie płatności. Wiadomo, że między październikiem 1997 roku, a marcem 1999 r. miała w radziechowskim banku wiele niezapłaconych kredytów, a mimo to otrzymywała pozytywne opinie, dzięki którym mogła zaciągać kredyty w firmach leasingowych.
Wydanie specjalne Gol24 - Studio EURO 2024 - odcinek 1
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?