MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zabytkowa apteka na bielskim rynku znów ma kłopoty

Łukasz Klimaniec
Zabytkowa apteka na bielskim rynku zostanie zamknięta od 1 stycznia 2016 roku. Personel dostał wypowiedzenia. W mieście znów pojawiła się obawa, że zabytkowe wyposażenie placówki zostanie wywiezione z Bielska-Białej.

Najstarsza, najładniejsza, wyposażona w liczące dwa wieki meble apteka przy Rynku w Bielsku-Białej ma zniknąć z mapy miasta. Personel dostał już wypowiedzenia - pisał Dziennik Zachodni w 2008 roku. Dokładnie po siedmiu latach te słowa znów są aktualne. „Od 1 stycznia 2016 apteka będzie nieczynna" - głosi napis na szklanych drzwiach placówki. Personel apteki w poniedziałek, tuż po świętach, otrzymał trzymiesięczne wypowiedzenia z podobną informacją. A Przedsiębiorstwo Zaopatrzenia Farmaceutycznego Cefarm w Krakowie wypowiedziało umowę najmu lokalu w kamienicy przy Rynek 15.

Apteka mieści się na bielskim Rynku w kamienicy pod numerem 15. To budynek dawnej gospody z XVIII wieku, przebudowany ok. 1865 roku właśnie na siedzibę najstarszej bielskiej apteki. Apteka „Pod Jeleniem" (to jej oryginalna nazwa) działa od 1769 roku. Prowadzona była najpierw przez trzy pokolenia farmaceutów z rodziny Stanko, potem cztery z rodu Gutwińskich. Po wojnie została upaństwowiona, później weszła w skład Polskiej Grupy Farmaceutycznej. Obecnie prowadzi ją spółka DOZ SA, która zarządza największą w kraju siecią aptek Dbam o Zdrowie. Powód zamknięcia placówki przy bielskim Rynku ma podłoże ekonomiczne - placówka jest nierentowna.

Wraz z informacją o likwidacji apteki ponownie pojawiły się obawy, że z budynku mogą zostać wywiezione zabytkowe meble. Już w 2008 roku można było usłyszeć, że meble mogą trafić do muzeum aptekarstwa w Łodzi, a nawet zagranicę. A wyposażenie bielskiej apteki to perełka - część recepcyjna apteki zachowała wystrój sprzed ponad 200 lat. Ciemne, masywne meble - dębowe szafy i stoły, ozdobione rzeźbionymi ornamentami roślinnymi oraz jeleniem widniejącym na frontach komód przypominają o XVIII-wiecznym Bielsku. Jeśli do tego dodamy stare naczynia, apteczne wagi, kilkadziesiąt mosiężnych moździerzy, szkła aptecznego, otrzymamy pełny obraz kultury materialnej z przełomu dwóch stuleci.

- Dostaliśmy pismo z Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej kierowane do Cefarmu odnośnie odbioru obiektu, w którym z nowym rokiem zostanie zlikwidowana apteka – powiedział nam Jacek Konior, kierownik bielskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Katowicach. - Na dziś mamy informację, że likwidowana jest apteka, ale nie mamy informacji, że meble zostaną wywiezione. Będziemy trzymać rękę na pulsie i starać się tak dograć sprawę, by meble zostały w tym obiekcie - dodaje Konior.
Przyznaje, że kilka lat temu Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków starał się wpisać meble apteki do rejestru zabytków, ale tego nie udało się zrobić, bo nie podano właściciela mebli. I sprawa wpisu utknęła.

Tomasz Ficoń, rzecznik Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej przyznaje, że sprawa do Ratusza dotarła w środę 30 grudnia. - Prezydent Waldemar Jędrusiński, który nadzoruje ZGM, w trybie natychmiastowym wysłał do tej jednostki pismo z poleceniem zabezpieczeniem mebli. Bo te zabytkowe meble są własnością gminy. Tak wynika z dokumentów - zaznacza.

ZGM jeszcze wczoraj zwrócił się do komendanta miejskiego policji w Bielsku-Białej i straży miejskiej z prośbą o zabezpieczenie zabytkowego mienia i uniemożliwienie jego ewentualnego wywozu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto