Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podbeskidzie nie gra już tak efektownie jak rok temu. Dlaczego?

Łukasz Klimaniec
Grzegorz Mielcarski, były piłkarz FC Porto i reprezentacji Polski mówiąc o grze Górali nie ukrywa, że spodziewał się czegoś więcej po zespole, który w poprzednim sezonie potrafił ograć Wisłę Kraków i zdominować momentami Lecha Poznań. Gdzie są tamci Górale? Nie tylko on się nad tym zastanawia.

To się nie sprawdza
Po piątkowym meczu z Cracovią, którego stawka była olbrzymia dla obu zespołów, Robert Kasperczyk, trener Podbeskidzia powiedział wprost: - Nie chcieliśmy grać z huraoptymistycznym akcentem na ofensywę, bo w ekstraklasie nie zdaje to egzaminu.
Odkąd bielszczanie dostali lanie w Bełchatowie (0:6) grają bardziej ostrożnie, a przez to mniej widowisko, niż w I lidze. Ale i priorytety są inne. Po piątkowym meczu każdy z piłkarzy zwracał uwagę na wynik, który może być niezwykle istotny w kontekście gry o utrzymanie. Po ubiegłorocznej pucharowej przygodzie ekstraklasa twardo zweryfikowało futbolową filozofię trenera Kasperczyka oraz możliwości niektórych graczy. W Bielsku-Białej nauczeni przykładami z Bełchatowa, a ostatnio z Łodzi (1:2 z ŁKS) dziś już wiedzą, że gdy stawką jest "być albo nie być" beniaminka, lepiej brzydko wygrać, niż ładnie przegrać. Na ładne zwycięstwa przyjdzie czas w kolejnych sezonach w ekstraklasie.

Trzeba czytać Cohena
Bielszczanie mają problem ze strzelaniem goli - w dziesięciu kolejkach zdobyli ich tylko dziewięć (Robert Demjan - 3, Sylwester Patejuk - 2, po jednej Adam Cieśliński, Tomasz Górkiewicz, Bartłomiej Konieczny i Piotr Malinowski). Mniej mają tylko ŁKS, Lechia, Zagłębie i Cracovia. I nie chodzi wcale o brak napastników, bo piłkarzy o snajperskich umiejętnościach w Podbeskidziu jest całkiem sporo (Cieśliński, Demjan, Patejuk, Sikora, Malinowski). Sęk w tym, że bielszczanom coraz trudniej organizować akcje, po których jest okazja do zdobycia gola. Sam Liran Cohen, piłkarz o nieprzeciętnych zdolnościach kreowania akcji, nie załatwi sprawy, dopóki jego koledzy nie będą lepiej "czytali" jego pomysłów na grę. Izraelczyk stara się jak może sygnalizując kolegom, gdzie powinni się ustawić, gdzie zagra piłkę lub kiedy można do niego podać (wystarczy poobserwować go chwilę podczas meczu). Ale do idealnej współpracy jeszcze trochę brakuje.
A defensywa? Gdyby nie sześć goli straconych w Bełchatowie, Górale dziś mogliby chwalić jedną ze szczelniejszych formacji obronnych w lidze. Zamiast tego z 16 straconymi golami plasują się na trzecim miejscu - więcej straciły tylko Jagiellonia (20) i ŁKS (18).

Ze Śląskiem raz i dwa
Celem numer jeden pozostaje liga, ale poważnie traktujemy Puchar Polski, bo mamy w pamięci wspaniałą przygodę z ubiegłego sezonu - mówił przed wtorkowym meczem ze Śląskiem Wrocław w PP trener Kasperczyk. Dał szansę zmiennikom, którzy chcieli udowodnić swoją wartość. Podbeskidzie, choć zagrało nieźle, musiało uznać wyższość Śląska, który wystąpił w najmocniejszym zestawieniu. Kilka dni później we Wrocławiu bielszczanie znów przegrali z piłkarzami Śląska...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto