Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podbeskidzie uratowało remis z Jastrzębiem [ZDJĘCIA KIBICÓW]

Przemysław Drewniak
W przedostatnim meczu Fortuna 1. Ligi przed własną publiką Podbeskidzie Bielsko-Biała zremisowało z GKS-em Jastrzębie 2-2. Górale wywalczyli remis dzięki trafieniom Michała Rzuchowskiego i Bartosza Jarocha z rzutu karnego.

Kto jest największą rewelacją tego sezonu w pierwszej lidze? Na ustach kibiców i ekspertów są przede wszystkim Raków Częstochowa i ŁKS Łódź, ale w ich cieniu swoją mocną kandydaturę do tego miana zgłasza GKS Jastrzębie. Beniaminek, który ze swoim skromnym budżetem miał walczyć o utrzymanie, zostawił w tyle kilku kandydatów do walki o awans i ma duże szanse na zakończenie rozgrywek w pierwszej piątce. W niedzielę sprawił duże kłopoty Podbeskidziu i wywiózł z Bielska-Białej zasłużony punkt.

GKS potwierdził, że niezależnie od potencjału czy renomy przeciwnika, potrafi grać w piłkę bez kompleksów. W starciu z Góralami goście szybko stracili bramkę, ale wcale ich to nie zdeprymowało. Już po dziesięciu minutach wyrównali za sprawą duetu braci spod Cieszyna - Rafała i Kamila Adamków. Pierwszy z nich wykorzystał przestrzeń na prawym skrzydle i wyłożył piłkę byłemu napastnikowi Podbeskidzia, który z bliska wpakował ją do siatki.

Po pięciu minutach Jastrzębie już prowadziło. Po precyzyjnym dośrodkowaniu Farida Alego z rzutu rożnego celnie główkował Kamil Szymura, który zdobył swoją ósmą bramkę w tym sezonie. Razem z Tomasem Petraskiem z Rakowa jest najskuteczniejszym obrońcą ligi i... goni w klasyfikacji strzelców jej lidera, Valerijsa Sabalę (11 trafień).

Goście nie wyjechali jednak z Bielska-Białej z kompletem punktów. Co prawda Podbeskidzie miało problem ze stwarzaniem klarownych okazji w ataku, ale wykorzystało proste błędy jastrzębian w obronie. Objęło prowadzenie po strzale niepilnowanego w polu karnym po rzucie rożnym Michała Rzuchowskiego, a dogoniło wynik na początku drugiej połowy dzięki zagraniu ręką Dawida Gojnego. Obrońca GKS-u zatrzymał w ten sposób sygnalizowane dośrodkowanie Kacpra Kostorza, a jedenastkę skutecznie egzekwował Bartosz Jaroch.

W końcówce mecz mógł się rozstrzygnąć na korzyść obu stron, ale piłek meczowych nie wykorzystali Kostorz i Kamil Adamek. Pierwszego w sytuacji sam na sam zatrzymał Grzegorz Drazik, a napastnik GKS-u skiksował przed pustą bramką po nieudanym strzale Gojnego. - Możemy czuć lekki niedosyt, ale remis to sprawiedliwy wynik. Chcieliśmy po tym meczu utrzymać w tabeli przewagę nad Podbeskidziem i ten cel osiągnęliśmy - podsumował trener Skrobacz. Jeśli jego zespół utrzyma tak wysokie miejsce, zaliczy najlepszy sezon od 1989 roku, gdy GKS zaliczył jedyny w historii sezon w Ekstraklasie.

Podbeskidzie Bielsko-Biała 2-2 GKS 1962 Jastrzębie
Rzuchowski 11', Jaroch 50' (k.) - K. Adamek 21', Szymura 26'

Podbeskidzie: R. Leszczyński - Jaroch, Komor, Jończy, Gach - Kostorz, Gómez, Rzuchowski (86' Palavandishvili), Płacheta (81' Gándara) - Roginić, Šabala (67' Mystkowski).
Trener: Brede

GKS 1962 Jastrzębie: Drazik - Wolniewicz, Szymura, Kawula, Gojny - R. Adamek, Jaroszek, Skórecki (69' Mazurkiewicz), Jadach, Ali (86' Chochulski) - K. Adamek (88' Żak).
Trener: Skrobacz

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto