Policjanci uratowali seniorów z pożaru domu w Jaworzu

Pożar w Jaworzu wybuchł w środę 11 marca nad ranem ok. 3.00. Ogień pojawił się w jednym z budynków jednorodzinnych. Na miejscu jako pierwsi zjawili się policjanci z nocnego patrolu, którzy pełnili służbę w pobliżu - sierżant sztabowy Adam Kubicius i st. sierż. Paweł Cichocki z Komisariatu Policji w Jasienicy. Gdy dotarli na miejsce zdarzenia przed budynkiem stał jeden z mieszkańców posesji, 52-letni zgłaszający, który powiedział policjantom, że wewnątrz znajdują się jeszcze trzy osoby w podeszłym wieku.

- Według jego relacji nie potrafili oni sami opuścić zadymionych pokoi. Z pomieszczeń zlokalizowanych pod dachem wydobywał się gęsty, gryzący dym i iskry ognia - relacjonuje asp. szt. Roman Szybiak, p.o.oficera prasowego bielskiej policji.

W tej sytuacji życiu osób będących w budynku zagrażało poważne niebezpieczeństwo, dlatego sierżant sztabowy Adam Kubicius i st. sierż. Paweł Cichocki natychmiast przystąpili do ewakuacji osób z płonącego budynku.

Podczas wyprowadzania 76-latka straciła przytomność. Po przetransportowaniu jej na podwórze jeden z policjantów przystąpił do udzielania jej pierwszej pomocy, a drugi z wrócił do płonącego domu i wyprowadził kolejnych dwóch seniorów - kobietę w wieku 78 i 80-letniego mężczyznę.

Na miejsce przybyły cztery zastępy państwowej i ochotniczej staży pożarnej, którzy zagasili pożar i oddymili pomieszczenia. Na szczęście udało im się zagasić zarzewie ognia, nim pożar objął cały budynek. - Według wstępnych ustaleń ogień wybuchł z powodu zwarcia instalacji elektrycznej - relacjonuje asp. szt. Szybiak.

76-letnia kobieta, która chwilowo utraciła przytomność, została przez ratowników zabrana do szpitala, pozostałym seniorom zespół ratownictwa medycznego udzielił pomocy na miejscu i nie było potrzeby ich hospitalizowania.