Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielki sukces bielszczanina w Himalajach. Bartosz Ziemski zjechał na nartach z Annapurny!

Kamil Lorańczyk
Kamil Lorańczyk
To pierwszy polski zjazd ze szczytu i prawdopodobnie drugi w historii.
To pierwszy polski zjazd ze szczytu i prawdopodobnie drugi w historii. Oswald Rodrigo Pereira/FB
Wielki sukces bielszczanina w najwyższych górach świata! Bartosz Ziemski zjechał na nartach z ośmiotysięcznika Annapurna w Himalajach. Pokonał trasę ze szczytu do najniżej położonego punktu ze śniegiem, czyli na wysokość 4800 metrów.

Bartek Ziemski zjechał na nartach z Annapurny!

To pierwszy polski zjazd ze szczytu i prawdopodobnie drugi w historii. Bielszczanin oraz jego partner Oswald Rodrigo Pereira (obaj Klub Wysokogórski SAKWA) zdobyli szczyt Annapurny wczoraj o godzinie 7 rano czasu nepalskiego. W sumie atak szczytowy i zjazd zajęły zespołowi dwa dni.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA

– Udało się! W poniedziałek, 17 kwietnia, krótko przed 07:00 czasu lokalnego weszliśmy w zespole Bartek Ziemski i Oswald Rodrigo Pereira na Annapurnę (8091m) – czytamy we wpisie opublikowanym przez Pereirę na Facebooku.

– Po wejściu na wierzchołek, Bartek zjechał do najniżej położonego punktu ze śniegiem (4800m). Całość odbyła się bez wypinania nart, ale z trzema odcinkami ze zjazdami na linie z seraków między obozem 3 i 2. Podczas poprzednich rotacji udało się zjechać do wysokości 4100 m, ale tym razem ze względu na warunki pogodowe, pokrywa śnieżna kończyła się już znacząco wyżej – dodał sportowiec.

Annapurna to dziesiąty co do wysokości szczyt Ziemi

Oswald Rodrigo Pereira zaznaczył, że zdobyli szczyt w bardzo szybkim stylu.

– 15 kwietnia wyjście bezpośrednio z Bazy do Obozu 3, następnego dnia zdobycie wysokości i o 21:00 wyjście na szczyt. Atak zajął nam niecałe 10 godzin, bez wspomagania się tlenem z butli i bez wsparcia Szerpów. Tuż przed szczytem wiatr, piękny wschód słońca i temperatura odczuwalna poniżej minus 30 stopni – opisuje.

Dodał również, że to wszystko mogło potoczyć się zupełnie inaczej...

– W naszym pierwszym wyjściu aklimatyzacyjnym zostawiliśmy na 5700 m depozyt (namiot z całym sprzętem do ataku szczytowego). Wszystko przepadło w ogromnej lawinie – zdradził, dodając, że o tym, co z tego wyniknęło i czemu chodziliśmy po lawinisku w samych kalesonach, opowiemy jak już odpoczniemy.

To pierwszy polski zjazd ze szczytu i prawdopodobnie drugi w historii.

Wielki sukces bielszczanina w Himalajach. Bartosz Ziemski zj...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto