W 76 minucie Richard Zajac obronił rzut karny wykonywany przez Olgierda Moskalewicza, a ostatnią bramkę Górale zdobyli w doliczonym czasie gry, w okresie największego naporu rywali.
- Jestem ze swojego zespołu po prostu dumny - powiedział krótko trener Podbeskidzia, Robert Kasperczyk.
Statystyki co prawda nie grają, a tym bardziej nie awansują, ale warto przypomnieć, że w minionym sezonie łódzki Widzew, który w triumfalny sposób maszerował do ekstraklasy, miał po dziewięciu kolejkach 20 punktów i 12 zdobytych goli, a więc pod każdym względem ustępował obecnym dokonaniom Górali.
Bielszczanie zaczęli mecz z siłą wodospadu i błyskawicznie objęli dwubramkowe prowadzenie. Najpierw Sebastian Ziajka dośrodkował do Adama Cieślińskiego, który zdobył pierwszego gola, a potem uderzenie Cieślińskiego obronił Radosław Janukiewicz, ale Robert Demjan znalazł się tam, gdzie powinien, i dopełnił formalności.
Te ciosy nie znokautowały jednak Pogoni, która postawiła wszystko na jedną kartę. Obroniona przez Zajaca jedenastka w końcowym rozrachunku okazała się więc tak samo ważna, jak kontra, po której Demjan minął bramkarza Pogoni i wpakował piłkę do pustej już bramki.
Pogoń Szczecin - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:3 (0:2)
Bramki: 0:1 Adam Cieśliński (3), 0:2 Robert Demjan (8), 1:2 Marcin Dymkowski (83), 1:3 Robert Demjan (90)
Widzów 500
Sędziował Marcin Szrek (Kielce)
Pogoń Janukiewicz - Parzy (56. Klatt), Nowak, Dymkowski, Matuszczyk - Prędota, Zawadzki (46. Bojarski), Rogalski (46. Pietruszka), Ława - Moskalewicz
Podbeskidzie Zajac - Cienciała, Broniewicz, Dancik, Osiński - Rogalski, Koman, Chmiel (90. Matusiak), Ziajka (78. Malinowski) - Cieśliński (60. Patejuk), Demjan
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?