Wieża bielskiego Ratusza nie dla zwiedzania. Urzędnicy nie zostawiają złudzeń

Z pomysłem udostępnienia tarasu widokowego na wieży ratuszowej w Bielsku-Białej mieszkańcom i turystom wyszedł bielski radny Roman Matyja. Argumentował, że możliwość wejścia na wieżę można rozbudować o zwiedzanie Ratusza wraz z podaniem historii tego budynku, jak i całego miasta. Proponował również zainstalowanie kilku lunet, by zwiedzający mogli zobaczyć większą perspektywę miasta.

Urzędnicy nie zostawiają jednak złudzeń. - Udostępnienie wieży w aktualnym stanie technicznym dla zwiedzających nie jest możliwe – rozwiewa wątpliwości Igor Kliś, sekretarz miasta Bielska-Białej. - Obecnie brak bezpiecznego dojścia i wejścia spełniającego warunki BHP i ochrony przeciwpożarowej - dodaje.

W odpowiedzi przesłanej na interpelację radnego Kliś wskazuje, że zgodę na udostępnienie wieży zwiedzającym musi wydać zgodę wojewódzki konserwator zabytków, bo Ratusz podlega jego ochronie. Jeśli jego decyzja będzie pozytywna, wtedy trzeba uzgodnić projekt wydzielonego dojścia i wejścia na poziom wieży widokowej z rzeczoznawcami ds. zabezpieczeń pożarowych, BHP, sanepidu i uzyskać pozwolenie na budowę. A przybliżone koszty takiej inwestycji będzie można podać na etapie minimum koncepcji projektowej.

Igor Kliś przypomina, że obecnie na strychu Ratusza znajduje się pomieszczenie odpowiedzialne za pracę serwerów, w których przechowywane są ważne dane urzędowe, a schody na wieże ratuszową są bardzo wąskie, kręte i niezgodne normami. Innym kłopotem są barierki przy schodach - niskie i stwarzające zagrożenie upadku z wysokości.

- Przy takiej inwestycji trzeba uwzględnić koszty stałe związane z obsługą zwiedzających - ubezpieczenie od prawdopodobnych zdarzeń związanych z korzystaniem z niebezpiecznych chodów oraz zatrudnienie minimum jednego pracownika dla obsługi zwiedzających – podkreśla.